Ponad dwa tysiące interwencji, najwięcej w Małopolsce. Za nami kolejna doba z burzami i intensywnymi opadami deszczu. Było spokojniej niż w poprzednich dniach, ale w wielu miejscach, szczególnie na południu Polski, straty są ogromne. Niewielkie i niegroźne na co dzień potoki przyczyniły się do potężnych podtopień.