Zabytkowe miasto nawiedziła powódź błyskawiczna. Z Petry ewakuowano 1700 osób

W wyniku ulewnego deszczu, który w poniedziałek zalał teren zabytkowego miasta, konieczne było ewakuowanie 1700 osób. Na nagraniach z katastrofy widać, jak brązowa woda spływa po stromych zboczach otaczających starożytną świątynię Nabatejczyków zwaną "Skarbcem".

Wśród ewakuowanych osób był Reporter 24, pan Kamil, który przesłał nagranie na Kontakt 24. - Około godziny 13 czasu lokalnego byłem w Petrze. Chciałem zwiedzić zabytki na własną rękę - opowiadał w poniedziałek pan Kamil w rozmowie z redakcją.

- Warunki były trudne. Najpierw padał przelotny deszcz, ale w ciągu 15 minut pogoda zmieniła się diametralnie. Zostaliśmy skierowani w bezpieczniejsze miejsce. Później podjęto decyzję o ewakuacji - dodał.

Petra to wyciosane w czerwonym piaskowcu starożytne miasto położone w sercu jordańskiej pustyni. Jego rozkwit przypadł na czasy antyczne, od III wieku p.n.e. do I wieku n.e. Z uwagi na swoje unikatowe walory historyczne i krajobrazowe zostało ono zaliczone w poczet siedmiu nowych cudów świata obok między innymi Wielkiego Muru Chińskiego, rzymskiego Koloseum czy indyjskiego pałacu Tadź Mahal.

Raed Khattab, szef jordańskiego departamentu meteorologicznego, powiedział, że południowa Jordania doświadczyła najgorszych opadów od lat. Dyrekcja departamentu bezpieczeństwa publicznego Jordanii, która wydała ostrzeżenie pogodowe w sobotę, powiedziała, że wystąpiły również osunięcia ziemi.

Ulewy dały się we znaki w Jordanii nie tylko w okolicach Petry. Jak podaje portal Jordan News, trzy osoby zostały ranne po tym, jak autokar przewrócił się z powodu ulewnego deszczu w regionie Ma'an na południu kraju. Pasażerowie jechali na zajęcia na Uniwersytecie Al-Hussein Bin Talal w Ma'an. Władze uczelni zdecydowały się zawiesić zajęcia z powodu niebezpiecznych warunków pogodowych.

W poniedziałek potoki wody deszczowej zablokowały również wiele dróg w zachodniej części kraju. Dyrekcja Bezpieczeństwa Publicznego (PSD) podała, że służby zajmowały się usuwaniem skutków osuwisk i skalnych lawin wokół Morza Martwego. Niektóre ciągi komunikacyjne we wtorek nadal były zamknięte.