Powodzie, które były następstwem ulewnych deszczy, zmusiły serbskie władze do ogłoszenia w kilkudziesięciu gminach stanu nadzwyczajnego. Żywioł doprowadził do zerwania się dwóch mostów, ewakuowano ponad 200 osób. Gwałtowana aura daje się we znaki również w Bułgarii. W Sofii zalanych zostało setki domów i piwnic.
Ulewne deszcze nawiedziły położoną na Półwyspie Bałkańskim Serbię. Opady były tak duże, że doszło tam do wezbrania rzek i powodzi. W 52 gminach centralnej części kraju ogłoszono stan nadzwyczajny. Woda zerwała dwa mosty, ewakuowano już ponad 200 osób - podało w sobotę serbskie ministerstwo spraw wewnętrznych.
Serbia. Ewakuowano ponad 200 osób
Z kilku miejscowości centralnej Serbii od północy z piątku na sobotę ewakuowano 217 osób. Burmistrz gminy Aranđelovac poinformował w rozmowie z agencją Tanjug, że w okolicy spadło w nocy około 100 litrów deszczu na metr kwadratowy, co doprowadziło do tego, że woda zaczęła wlewać się do domów mieszkańców miasta. - Najważniejsze, że nikt w wyniku powodzi nie ucierpiał. Dziękuję służbom, które od wczesnego poranka ewakuowały wielu z naszych mieszkańców - powiedział Bojan Radović. W sobotę rano wskutek wezbrania wody runął most łączący dwie wsie w okolicach Czaczka w centralnej Serbii. W piątek do podobnej sytuacji doszło w okolicach Kraljeva, gdzie poważnemu uszkodzeniu uległ most przechodzący nad Morawą Zachodnią. - Wszystkie siły skierowane są na ratowanie życia - powiedział Milorad Spasojević z resortu spraw wewnętrznych Serbii. - Na szczęście liczby nie są tak straszne, woda powoli się wycofuje, a meteorolodzy zapowiadają zmniejszenie opadów - dodał.
Powodzie w Bułgarii
Silne deszcze w ostatnich dniach doprowadziły do powstania powodzi w zachodniej i środkowej części Bułgarii. W sobotę odnotowano setki interwencji straży pożarnej. Działania dotyczyły głównie wypompowywania wody z podtopionych domów i zalanych piwnic.
W regionach Widina, Wracy i Montany władze ogłosiły stan klęski żywiołowej. Miejscowe rzeki wystąpiły z brzegów i zalały setki budynków, przepełnione są zbiorniki retencyjne. W reportażach telewizyjnych widać całe wsie zalane wodą, pływające samochody, porwane falą mosty, nieprzejezdne drogi, z których woda zmyła asfalt. Analogiczna jest sytuacja w środkowej części kraju, w okolicach Pazardżika i Pirdopa, gdzie lokalne społeczności jeszcze nie zdążyły pozbierać się po ubiegłorocznych powodziach. W niektórych miejscowościach na zachodzie kraju w minionych dniach spadło średnio dziennie ponad 70 l/mkw. Prognozy nie poprawiają nastroju Bułgarom, w najbliższych dniach należy spodziewać się kolejnych silnych opadów deszczu.
Źródło: PAP, Reuters