Burza tropikalna Mawar przyniosła w części Japonii ulewne deszcze. W wyniku żywiołu zginęła co najmniej jedna osoba, a trzy kolejne uznano za zaginione - poinformowały w sobotę japońskie media, powołując się na służby ratownicze. Prawie 1,3 miliona osób otrzymało zalecenie ewakuacji.
Tajfun Mawar, który w ubiegłym tygodniu uderzył w Guam na Pacyfiku, kieruje się na północny wschód. Po zahaczeniu o Filipiny i Tajwan, zjawisko osłabło i stało się burzą tropikalną.
Japońska Agencja Meteorologiczna (JMA) wezwała ludzi do zachowania czujności w związku z osunięciami ziemi, wzbierającymi rzekami i powodziami we wschodniej Japonii. Ostrzega jednocześnie przed osunięciami ziemi w zachodniej części kraju.
Ofiara śmiertelna
W wyniku żywiołu zginął 60-letni mężczyzna. Jego ciało znalazł zespół ratowników w zatopionym samochodzie - przekazała agencji AFP urzędnik miejski z Toyohashi w departamencie Aichi. Trwają poszukiwania trzech zaginionych osób. Podczas ulew rannych zostało 30 osób, w tym sześć ciężko..
Burza tropikalna spowodowała, że we wschodnich i zachodnich regionach Japonii około siedem tysięcy gospodarstw domowych jest pozbawionych prądu. Trwają prace nad przywróceniem zasilania - podało w sobotę ministerstwo przemysłu. Jak przekazały władze, prawie 1,3 miliona osób otrzymało zalecenie ewakuacji.
Wprawdzie tajfun ominął Japonię i przechodzi nad morzem, ale - jak ostrzegają synoptycy - nadal przynosi, wraz z ciepłym i wilgotnym powietrzem, obfite opady deszczu. W niektórych częściach kraju mogą być one rekordowo duże.
Utrudnienia w komunikacji
Ulewy spowodowały znaczne utrudnienia w komunikacji drogowej, lotniczej i kolejowej, w tym w ruchu pociągów dużych prędkości Shinkansen. Do piątkowego południa odwołano nieco ponad 300 lotów oraz 52 kursy promów. Zamknięto kilka linii kolejowych.
Źródło: Reuters, PAP
Źródło zdjęcia głównego: CIRA/CSU&JMA/JAXA