Rzeka Odra

Rzeka Odra

Pszczoły w hydrozagadce. "Jak zaleje i tutaj, nie będziemy mieli gdzie uciec"

W ostatnich dniach przez powódź prawie nie spałem. W Brzeźnicy woda zalała moje ule, musiałem je przewieźć do Starego Raduszca, mam tu większą pasiekę. Ale czy tu jesteśmy bezpieczni? Nie wiem. Codziennie doglądam moich pszczół. Sprawdzam prognozy. Mam aż 120 rodzin - mówi Łukasz Waryas, pszczelarz i były żołnierz zawodowy. Pszczoły kocha tak, jak ludzie kochają swoje psy i koty.

"A pan, przepraszam, to w jaki sposób chciałby nam pomóc?"

Na przeciekającym wale uświadamiam sobie prawdę w sumie dość oczywistą: że tutaj albo pomagasz, albo przeszkadzasz. Jeśli przyszedłeś się przyglądać, zawracać głowę pytaniami, robić zdjęcia i nagrywać filmy, to znaczy, że przeszkadzasz. Co innego, kiedy chwytasz worek z piaskiem i nie boisz się pobrudzić sobie butów.