Twa kolejny dzień walki z powodzią w południowo-zachodniej Polsce. Straż Pożarna przesuwa siły w Lubuskie, monitoruje Zachodniopomorskie. Burmistrz Wołowa zdecydował, po konsultacji z wojskiem, o ewakuacji sił pracujących nad umocnieniem wału starego polderu oraz domostw znajdujących się w sołectwie Prawików.
Dolny Śląsk
W nocy z piątku na sobotę pojawiły się informacje o tym, że władze Prawikowa, miejscowości pomiędzy Brzegiem Dolnym a Ścinawą, w zakolu Odry, podjęły decyzję o ewakuacji sił pracujących nad umocnieniem wału starego polderu oraz domostw poniżej drogi. Starszy kapitan Daniel Lisiecki z Komendy Powiatowej Państwowej Straży Pożarnej w Wołowie wyjaśnił w sobotę rano w TVN24, że "ewakuacja to nie było to słowo, o które chodziło".
- Tam zostały zakończone prace, które trwały już od dnia wczorajszego, jeżeli chodzi o podwyższenie korony wałów oraz tam, gdzie strażacy stwierdzili delikatne przesiąki, tam były te miejsca zabezpieczone. Natomiast z uwagi na warunki nocne i zakończone prace, te prace zostały po prostu w warunkach nocnych przerwane - wyjaśnił.
- Na tę chwilę mogę powiedzieć, że cały odcinek Odry na terenie powiatu wołowskiego jest monitorowany i patrolowany. Na żadnym odcinku, czyli w żadnym miejscu nie doszło do przerywania wałów, więc chciałbym zdementować tę informację. Nie było zagrożenia po pierwsze dla służb, które pracowały na wale, a również nie było zagrożenia dla mieszkańców - sprostował.
Dyrektor IMGW Robert Czerniawski ocenił w piątek, że w Głogowie istnieje ryzyko przelania się wody Odry przez wał. - Bardzo blisko korony wału może sięgać woda - mówił. Dodał też, że wszystkie wsie pomiędzy Wrocławiem a Nową Solą są w stanie relatywnego zagrożenia.
Jak podał IMGW, we Wrocławiu stany wody powoli opadają, fala powodziowa kulminuje w Brzegu Dolnym. "W Malczycach fala kulminować będzie w najbliższych godzinach i utrzymywać przez cały dzień 21.09. przy przekroczonym stanie alarmowym o ok. 2 m" - dodano.
Szef policji Marek Boroń poinformował, że sprawca kradzieży dwóch pomp zanurzeniowych z Bolesławca został skazany na 8 miesięcy więzienia.
Zachodniopomorskie
Wojewoda zachodniopomorski Adam Rudawski poinformował, że prognozy pogody są "pozytywne". Nie ma północnego wiatru, który powoduje tzw. cofkę. Nie będzie też dużych opadów. Według niego fala powodziowa "bez większych problemów przepłynie przez województwo". Podkreślił jednak, że w miejscowościach, które są "historycznie zalewane", powstały dodatkowe zabezpieczenia. Np. w Chlewicach (gm. Boleszkowice) jest nowy wał. W miejscowości Piasek (gm. Cedynia) przeciwpowodziowa zapora została podwyższona o specjalną nakładkę.
W Szczecinie zagrożone są tereny przy jeziorze Dąbie (ul. Przestrzenna) oraz Wyspa Pucka. "Tam w ostatnim momencie będziemy być może część osób ewakuować" – powiedział Rudawski.
Lubuskie
W województwie lubuskim ewentualne zagrożenia - jak podał wojewoda Marek Cebula - dotyczą małych miejscowości wzdłuż Odry i do kilkuset mieszkańców.
Komendant główny Państwowej Straży Pożarnej Mariusz Feltynowski przekazał, że jest dziewięć miejsc w woj. lubuskim, które mogą być potencjalnie zagrożone powodzią i muszą być monitorowane. - Przesuwamy środki na województwo lubuskie. Patrzymy również, co może się wydarzyć w województwie zachodniopomorskim - powiedział Feltynowski.
Źródło: TVN24, PAP
Źródło zdjęcia głównego: TVN24