"Na co wydaliście pieniądze podatników?". Wydawać by się mogło, że na tak postawione pytanie każda instytucja, która dysponuje publicznym groszem, powinna odpowiedzieć z marszu i w szczegółach. W dodatku o każdej żądanej porze. Pięcioletnia batalia o ujawnienie wydatków fundacji ojca Tadeusza Rydzyka pokazuje, że prawo obywateli do informacji o ich własnych (choć oddanych państwu) pieniądzach to figura dosyć teoretyczna.