Ksiądz Maciej Ż. usłyszał wyrok sześciu lat więzienia za to, że działał w szajce, która okradła jedenaście plebanii. Odkryliśmy, że ten sam ksiądz już od 2007 roku był "suspendowany", czyli zawieszony w czynnościach kapłańskich w wyniku podejrzeń o kradzieże. Mimo to były biskup bydgoski Jan Tyrawa swoim dekretem powołał go na wikariusza w jednej z podległych sobie parafii. - Ta sprawa wyszła na jaw, gdy toczyło się kościelne dochodzenie związane z podejrzeniami o zaniedbania biskupa w przeciwdziałaniu wykorzystywaniu nieletnich przez księży diecezji - mówią tvn24.pl źródła kościelne.