W piątek w Sądzie Okręgowym w Gdańsku zapadł wyrok w sprawie dotyczącej znieważenia polskiego godła przez członków zespołu Behemoth. Sąd uniewinnił Adama "Nergala" Darskiego, a także dwóch innych oskarżonych. Jak - w ustnym uzsadanieniu wyroku - mówiła sędzia, zgłaszający przestępstwo plakatu nawet nie widzieli. Rozstrzygnięcie nie jest prawomocne.
Monika Jobska, sędzia Sądu Okręgowego w Gdańsku, przekazała w piątek rozstrzygnięcie w sprawie znieważenia polskiego godła przez Adama "Nergala" Darskiego, lidera zespołu Behemoth i jego dwóch współpracowników: grafika Rafała Wechterowicza oraz prowadzącego stronę internetową i sklep zespołu Macieja Gruszkę. Wszyscy zostali uniewinnieni. Wyrok jest nieprawomocny.
Wszyscy oskarżeni, którzy nie stawili się w piątek w sądzie, podczas poprzednich rozpraw wyrazili zgodę na publikację swoich danych osobowych.
"Twór graficzny", a nie godło
Proces przed sądem w Gdańsku dotyczył materiałów promujących trasę koncertową zespołu Behemoth pod hasłem "Rzeczpospolita Niewierna", która odbywała się między 30 września a 10 października 2016 roku.
Jak podkreśliła sędzia podczas ustnego uzasadnienia, proces dotyczył jedynie tej konkretnej sprawy, a nie ogólnego problemu wykorzystywania symboli państwowych w innych podobnych sytuacjach.
Zdaniem sądu, wzór graficzny znajdujący się na plakacie "Rzeczpospolita Niewierna" nie jest wizerunkiem godła polskiego. Jak podkreśliła sędzia Jobska, "chociaż nawet dla laika do godła nawiązuje". W uzasadnieniu sąd podkreślił, że "przedmiotem publicznego znieważenia opisanego w art. 137 Kodeksu Karnego musi być m.in. godło. Nie zaś twór graficzny, projekt graficzny, nawiązujący czy też podobny do orła. Jak wynika z opinii jednego z biegłych, projekt został przez autora stworzony od podstaw i nie stanowi przerobienia godła RP" - mówiła sędzia w ustnym uzasadnieniu wyroku.
Sąd: ci, którzy zgłosili przestępstwo, nawet nie widzieli plakatu
Zawarta w materiałach, m.in. na plakatach, grafika przedstawiała białego orła bez korony: zamiast niej z głowy ptaka wyrastały diabelskie rogi. W postać orła były wpisane dwa węże oraz czaszki i odwrócony krzyż. Orzeł został umieszczony na czerwonym tle, a całość była utrzymana w stylistyce nawiązującej do polskiego godła. Nad orłem umieszczono też napis "Rzeczpospolita Niewierna".
Sąd wskazał, że osoby, które złożyły zawiadomienie o popełnieniu przestępstwa, nie widziały plakatu.
- Użyte w plakacie symbole zostały zrozumiane jako przeciwne wierze. Dla tych osób wiara jest synonimem polskości. Państwo polskie jest państwem świeckim - powiedziała sędzia i dodała, że ta sprawa nie dotyczyła naruszenia uczuć religijnych, tylko uczuć państwowych.
Odczucia nie przesądzają o winie
W uzasadnieniu sąd wskazał również na różne opinie biegłych. Zdaniem sądu nie wszyscy biegli mieli odpowiednie kwalifikacje do wydawania opinii w zakresie heraldyki.
Poza tym sąd uznał, że choć "forma i treść może wydawać się obrazoburcza lub nieestetyczna, ale odczucia innych osób nie mogą przesądzać o winie w tej sprawie".
Sąd wskazał, że w trakcie przesłuchania przez prokuraturę - na etapie postępowania przygotowawczego - oskarżony Adam Darski, który wówczas były przesłuchiwany w charakterze świadka, nie korzystał z pomocy adwokata.
Prokuratura nie zgadza się z wyrokiem i czeka na pisemne uzasadnienie
Prokurator domagał się dla oskarżonych roku pozbawienia wolności, z warunkowym zawieszeniem jej wykonania na trzy lata, kary grzywny, a także od powstrzymania się publicznego prezentowania plakatu stworzonego w ramach trasy koncertowej zespołu Behemoth pod hasłem "Rzeczpospolita Niewierna". Jak przekazał nam po piątkowym wyroku Michał Kroplewski z Prokuratury Rejonowej w Gdańsku, nie zgadza się on z wyrokiem i będzie występował o pisemne uzasadnienie wyroku. Nie wykluczył kolejnej apelacji.
Kolejna odsłona sprawy
W kwietniu 2018 roku Sąd Okręgowy w Gdańsku po raz pierwszy uniewinnił wszystkich trzech oskarżonych w tej sprawie. Apelację od tego wyroku wniosła prokuratura. We wrześniu 2018 roku Sąd Apelacyjny w Gdańsku uchylił wyrok sądu niższej instancji i skierował sprawę do ponownego rozpatrzenia.
Źródło: TVN24 Pomorze, PAP
Źródło zdjęcia głównego: tvn24, materiały prasowe