Przyjęcia z okazji pierwszej komunii świętej coraz częściej przypominają małe wesela. Do najpopularniejszych w tym sezonie imprezowych atrakcji należą komunijne piniaty. Sporo osób jest tym oburzonych.
Piniata to wypełniony łakociami pojemnik, który trzeba rozbić kijem, mając zawiązane oczy. Zwyczaj uświetniania rozmaitych uroczystości w ten sposób znaleźć można w wielu kulturach, ale najczęściej kojarzony jest z Meksykiem. Początkowo piniaty były gliniane, teraz zwykle są papierowe lub wykonane z papier-mache. Zależnie od okazji przybrać mogą rozmaite kształty lub barwy - np. kielicha lub hostii na pierwszą komunię.
Pojawiające się do tej pory głównie na dziecięcych imprezach urodzinowych piniaty w tym sezonie trafiły też na przyjęcia komunijne. Budzi to sporo kontrowersji, bo z jednej strony dziecko uczy się szacunku dla sakramentu Eucharystii, a z drugiej - ma uderzyć kijem pojemnik z symbolem religijnym.
W internecie posypały się komentarze nazywające taką atrakcję "rozrywką dla satanistów" lub zarzucające ignorację producentom piniat. A także rodzicom, którzy dają się namówić na zafundowanie dziecku podobnej zabawy. Nie brak też ironicznych uwag, że katolicy podzielili katolików, obrażając uczucia religijne.
Komunijne przyjęcia na bogato
Innym problemem jest przedkładanie samej imprezy nad powód, dla którego się ją urządza. A jest nim przyjęcie po raz pierwszy ważnego w Kościele katolickim sakramentu.
Wielu rodziców - a wraz z nimi także ich dzieci - przywiązuje ogromną wagę do komunijnych strojów, prezentów i przyjęć. Do tego stopnia, że na fotografa, catering i animacje są gotowi się zadłużyć. Według danych Krajowego Rejestru Długów w tym roku po pożyczkę na zorganizowanie uroczystości jest gotowych sięgnąć aż 26,5 proc. rodzin dzieci przystępujących do pierwszej komunii. Także te, które deklarują, że zasadniczo stać je na taki wydatek. Ze zleconego przez KRD badania przeprowadzonego przez IMAS w marcu wynika ponadto, że aż 64 proc. rodziców zależy na bogatej oprawie imprezy, różnorodnym jedzeniu i atrakcjach dla gości.
Źródło: TVN24
Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock