- Jesteśmy w szkole, żeby pomagać, a nie piętnować. (...) Bo wizyta u psychologa czy pedagoga to nie jest dowód, że się popsuliśmy i teraz się musimy naprawiać, ona jest po to, żeby ktoś pomógł nam pracować na nasz rozwój - mówi Lucyna Kicińska, szkolna pedagożka i suicydolożka. A depresja? - Może się przytrafić, jak koronawirus albo zapalenie płuc. Jedno jest pewne, można to wyleczyć.