Opowieść o tym roku szkolnym najłatwiej zacząć od rzeczy, których nie będzie. To o nie najczęściej pytają uczniowie i rodzice, bo wiele z nich wiązało się z mocnymi zapowiedziami ministra, brzmiało jak obietnica lub groźba. Ale przepadły, zostały odsunięte w czasie lub w praktyce nie będą powszechne i dotkną znacznie mniejszej grupy uczniów niż mogłoby się wydawać. Czego nie będzie?