O problemach polskiej szkoły mówili w "Faktach po Faktach" nauczyciele Dariusz Martynowicz i Agnieszka Jankowiak-Maik. Polonista i Nauczyciel Roku 2021 ocenił, że "to, co się dzieje wokół, to jest taki pogrzeb po prostu publicznej oświaty". - Realnym problemem polskiej szkoły dzisiaj są wakaty - wskazywała zaś blogerka "Babka od histy".
Nauczyciel języka polskiego, zwycięzca konkursu Nauczyciel Roku 2021 Dariusz Martynowicz i Agnieszka Jankowiak-Maik, nauczycielka i blogerka znana jako "Babka od histy", rozmawiali w "Faktach po Faktach" w TVN24 na temat polskiej szkoły i systemu edukacji.
- To, co się dzieje wokół, to jest taki pogrzeb po prostu publicznej oświaty - mówił Martynowicz. Jego zdaniem "ten rok, który minął, to był najciężej rok od wielu dobrych lat" dla polskiej szkoły.
Mówił także o swoim odejściu ze szkoły publicznej po kilkunastu latach nauczania w niej. Przyznał, że "czuję dojmujący smutek, ale też niesłychaną ulgę". - Odszedłem z trzech powodów. Po pierwsze, sytuacja w mojej szkole. Chcę pracować w miejscu, w którym będę się czuł komfortowo - mówił.
Drugim powodem była chęć dania pewnego "sygnału" w kontekście sytuacji w oświacie i "żeby ktoś wreszcie się zastanowił i popatrzył na liczby, które są bardzo niepokojące, a które ministerstwo skrzętnie skrywa, dlatego że liczba wakatów w tym roku jest utajniona".
Dodał, że "trzecia sprawa" to kwestia lex Czarnek, czyli zmian w prawie oświatowym. Martynowicz mówił między innymi, że w noweli "próbowano nam odebrać autonomię" i to nim "wstrząsnęło".
Jankowiak-Maik: realnym problemem polskiej szkoły dzisiaj są wakaty
Jankowiak-Maik wskazywała, że "realnym problemem polskiej szkoły dzisiaj są wakaty". - Drugim problemem jest to, że bardzo wiele nauczycielek, nauczycieli, którzy zostali, w tej chwili łączy kilka szkół po to, żeby mieć etat albo pracują na półtora etatu, dwa etaty - mówiła.
- Proszę sobie wyobrazić jesień, proszę sobie wyobrazić zimę, przyjdą choroby i nauczyciele zaczną chodzić na zwolnienia lekarskie - kontynuowała "Babka od histy". Do tego - jak mówiła - dodałaby "wizję tego, że sale lekcyjne – przynajmniej w niektórych szkołach – będą po prostu zimne, ponieważ szkoły nie udźwigną rachunków za ogrzewanie".
Źródło: TVN24
Źródło zdjęcia głównego: TVN24