Wiem ze swojej perspektywy i patrząc na moich kolegów, że bardzo dużo osób odchodzi od edukacji - powiedział w rozmowie z TVN24 Damian Możdżonek, jeden z najmłodszych nauczycieli w Polsce. - Moim zdaniem będzie naprawdę ciężko i rząd powinien jakoś na to wpłynąć, żeby tych nauczycieli zatrzymać - dodał.
25-letni Damian Możdżonek to jeden z najmłodszych nauczycieli w Polsce. W szkole podstawowej w Warszawie uczy biologii, chemii, matematyki i przyrody. Znany jest z działalności w mediach społecznościowych, gdzie jako syna.psa pokazuje kulisy swej pracy i edukuje młodzież. W rozmowie z TVN24 mówił o tym, jak zmienia się edukacja oraz jakie wyzwania stoją przed polskimi szkołami w nadchodzącym roku.
Damian Możdżonek: bardzo dużo osób odchodzi od edukacji
- Na swoich lekcjach staram się, żeby uczniowie próbowali i doświadczali, żeby sami obierali swój kierunek. Na przedmiotach przyrodniczych staram się, żeby sami szukali sobie odpowiedzi. Ja mam być drogowskazem, a nie osobą, która mówi "tak masz myśleć, tak będzie dobrze". Można ich kierować, ale ważne, żeby to była ich decyzja - mówił o swoim sposobie na edukowanie młodzieży.
Pytany o wyzwania, które w tym roku stoją przed polskim szkolnictwem, rozmówca TVN24 zwrócił uwagę na braki kadrowe. - Wiem ze swojej perspektywy i patrząc na moich kolegów, że bardzo dużo osób odchodzi od edukacji. Dużo osób się zwalnia. (…). Wiem, że w szkołach, w których będę pracował nie ma jeszcze wszystkich nauczycieli, a ten rok szkolny jest już zaraz - powiedział.
- Moim zdaniem będzie naprawdę ciężko i rząd powinien jakoś na to wpłynąć, żeby tych nauczycieli zatrzymać. Młodych nauczycieli jest naprawdę bardzo mało. Nauczycieli z pasją jest bardzo, ale to bardzo mało - podkreślił.
Źródło: TVN24
Źródło zdjęcia głównego: TVN24