W województwie zachodniopomorskim funkcjonuje tylko jeden szpitalny oddział psychiatrii dla dzieci i młodzieży. Dysponuje on 36 miejscami. Pierwszy wolny termin dla pacjentów to obecnie koniec kwietnia 2024 roku.
Jeśli doświadczasz problemów emocjonalnych i chciałbyś uzyskać poradę lub wsparcie, tutaj znajdziesz listę organizacji oferujących profesjonalną pomoc. W sytuacji bezpośredniego zagrożenia życia zadzwoń na numer 997 lub 112.
Oddział Psychiatrii Dziecięcej i Młodzieżowej szpitala "Zdroje" w Szczecinie jest jedynym tego typu ośrodkiem w regionie, w którym hospitalizowane są dzieci i młodzież do 18. roku życia. Oddział dysponuje łącznie 36 miejscami, z czego 14 przeznaczonych jest dla dzieci do 13. roku życia, a 22 dla młodzieży do 18. roku życia.
Oddział przyjmuje pacjentów nie tylko z województwa zachodniopomorskiego, lecz także z zachodniej części województwa pomorskiego oraz z województwa lubuskiego. Czyli obsługuje region, w którym mieszka ok. 3 miliony ludzi. Jak przyznaje ordynatorka oddziału, doktor Małgorzata Wyrębska-Rozpara, sytuacja jest trudna.
- Obecnie mam nadstany, mamy dużo przyjęć i osób zgłaszających się - powiedziała ordynatorka.
Należy podkreślić, że przypadki pilne, w stanie bezpośredniego zagrożenia zdrowia lub życia przyjmowane są na bieżąco. Pierwszy wolny termin dla pacjentów stabilnych, oczekujących w kolejce do przyjęcia na oddział, to obecnie 25 kwietnia 2024 roku.
Brakuje specjalistów
Doktor nauk medycznych Piotr Podwalski, lekarz psychiatra zauważył, że analiza kryzysu suicydalnego wśród młodych ludzi to problem, z którym powinni walczyć nie tylko psychiatrzy, ale i całe środowisko medyczne. Ważna jest tu rola lekarzy pierwszego kontaktu (POZ) oraz pediatrów.
- Identyfikacja kryzysu psychologicznego może być wykonana przez każdego profesjonalistę medycznego. Myślę, że może się zdarzyć, że osoby w kryzysie, częściej i szybciej trafią do lekarzy POZ lub lekarzy rodzinnych i tam mogą otrzymać szybką pomoc. Dostępność do lekarzy psychiatrów jest ograniczona. Może się zdarzyć, że pediatra zabezpieczy pacjenta przed popełnieniem próby samobójczej – powiedział lekarz psychiatra.
CZYTAJ TEŻ: "Są miejsca, w których okres oczekiwania wynosi ponad tysiąc dni". Resort zapowiada zmiany
Doktor Wyrębska-Rozpara zwróciła uwagę, że w całym kraju brakuje specjalistów psychiatrii dziecięcej.
- Od kilku lat specjalizację z psychiatrii dziecięcej można rozpocząć od razu po studiach, więc to zdecydowanie przyspiesza proces wejścia na rynek nowych lekarzy. Jest ich coraz więcej, ale to nie jest wystarczająca liczba względem zapotrzebowania pacjentów - zaznaczyła. Ordynatorka podkreśliła, że nie jest to jedyny aspekt wymagający poprawy.
- Ważne jest także poszerzenie opieki pozaszpitalnej. W tym momencie, jeśli ktoś chce po raz pierwszy dostać się na wizytę do poradni to musi poczekać kilka miesięcy, jeśli nie rok. Jest bardzo ważne, aby skrócić ten czas oczekiwania - powiedziała.
Ordynatorka oddziału psychiatrii dziecięcej i młodzieżowej szpitala "Zdroje" w Szczecinie zauważyła, że problemem jest także odpływ lekarzy do prywatnej służby zdrowia z powodów finansowych. - Trudno im się dziwić, czynią to głównie z powodów finansowych, ale też dlatego, że praca na przepełnionych oddziałach jest ciężka i stresująca - dodała. Lekarka zaznaczyła, że istotne jest, aby lekarze chcieli pracować dla NFZ.
Co jest źródłem problemów?
Na pytanie co jest powodem podejmowania prób samobójczych przez dzieci i młodzież, doktor Wyrębska-Rozpara powiedziała, że trudno jest jednoznacznie wskazać konkretne przyczyny. - Co roku w czasie trwania nauki w szkołach zauważamy, że jest więcej pacjentów. Mierzą się oni z trudnościami szkolnymi, z rówieśnikami, środowiskowymi lub problemami rodzinnymi - dodała.
Na oddział zgłaszają się osoby z myślami samobójczymi lub już po podjętych próbach, ale wiele osób, które przychodzi ma także zaburzenia odżywiania.
Doktor nauk medycznych Ryszard Kamiński, specjalista psychologii klinicznej jest zdania, że w dzisiejszych czasach wymogi wobec dziecka stają się nieadekwatne do jego możliwości poznawczych. Każde dziecko w mniemaniu rodzica jest idealne.
- Dziecko ma więc wbudowany narcystyczny model ideału, ale nie zawsze jest w stanie temu oczekiwaniu sprostać. Dzieci coraz częściej nie mogą być zwykłymi dziećmi. Mają być geniuszami - mówi Kamiński. - Kiedy okazuje się, że nie jest w stanie sprostać oczekiwaniom, to rodzi się w nim myśl, że nie jest wystarczająco dobre. Ta myśl może urosnąć do rozmiarów daleko idącej nieakceptacji samego siebie - dodaje.
Tragiczny raport prób samobójczych dzieci i młodzieży
Fundacja GrowSpace, która zajmuje się m.in. zdrowiem psychicznym w miejscu pracy i nauki, wspieraniem systemu edukacji oraz działaniem na rzecz praw człowieka, zebrała dane o próbach samobójczych dzieci i młodzieży z wojewódzkich komend policji w całej Polsce. Udostępnione dane są alarmujące.
W całej Polsce liczba przypadków prób samobójczych dzieci i młodzieży do 18. roku życia w 2023 roku wyniosła 2139, z czego 146 zakończyło się zgonem. Jest to także drugi rok z rzędu, gdy ten wskaźnik utrzymuje się powyżej dwóch tysięcy osób.
ZOBACZ TAKŻE: Wstrząsający raport na temat prób samobójczych dzieci i młodzieży. Aktywiści apelują do rządu
Fundacja GrowSpace, która sporządziła raport dotyczący prób samobójczych wśród dzieci i młodzieży, zwraca uwagę, że ustawa gwarantująca trzy miliardy złotych dla psychiatrii i onkologii dziecięcej to dobra poprawa, ale "trzeba mieć na uwadze na co dokładnie te fundusze powinny być wydatkowane". Tym samym fundacja przedstawiła rekomendacje dla Ministerstwa Zdrowia.
Wśród nich jest dalszy rozwój pomocy środowiskowej i ambulatoryjnej, szczególnie poza dużymi ośrodkami miejskimi, wsparcie profilaktyki i psychoedukacji, zwiększenie finansowania oddziałów psychiatrycznych dla dzieci i młodzieży dziennych i całodobowych przez Ministerstwo Zdrowia, ze szczególnym naciskiem na tworzenie nowych miejsc na oddziałach, nacisk na kształcenie specjalistów i specjalistek oraz rozwój instytucji i zawodów pozamedycznych, np. asystentów i asystentek zdrowienia.
Kluczowe są także zmiany w zakresie wyceny świadczeń NFZ, w taki sposób, aby zatrzymać odpływ specjalistów i specjalistek do rynku prywatnego. Eksperci i ekspertki apelują także o współpracę międzyresortową, wraz z Ministerstwem Edukacji oraz Ministerstwem Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej.
Źródło: TVN24, tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: TVN24