W śledztwie dotyczącym szczecińskiej ginekolożki doktor Marii Kubisy, inna osoba usłyszała zarzut nakłaniania i pomocnictwa w przerwaniu ciąży. Złożyła obszerne wyjaśnienia i wniosek o dobrowolne poddanie się karze. Prokuratura Regionalna w Szczecinie podaje, że nie jest to nikt z personelu medycznego, tylko "osoba bliska jednej z pacjentek".
W styczniu 2023 roku CBA skonfiskowało dokumentację medyczną lekarki z 30 lat pracy. Po roku prowadzonego śledztwa ginekolożka usłyszała sześć zrzutów pomocnictwa w przerywaniu ciąży. Według prokuratury ginekolożka miała podawać swoim pacjentkom środki wczesnoporonne, bez sprawdzania wcześniej, czy są przesłanki do przerwania ciąży.
Doktor Maria Kubisa, która zgodziła się na publikację swojego imienia, nazwiska oraz wizerunku, nie przyznaje się do zarzucanych jej przez prokuraturę zarzutów. Odmówiła również składania wyjaśnień.
Prokuratura Regionalna w Szczecinie poinformowała teraz o postawieniu zarzutów innej osobie.
"Osoba bliska jednej z pacjentek"
Marcin Lorenc, rzecznik Prokuratury Regionalnej w Szczecinie powiedział, że w prowadzonym śledztwie zebrano dowody świadczące o tym, że w wypadku jednego z czynów, które zarzucane są doktor Kubisie, brała udział inna osoba. Usłyszała zarzut nakłaniania i pomocnictwa w przerwaniu ciąży.
- Złożyła obszerne wyjaśnienia, przyznała się do winy i złożyła wniosek o dobrowolne poddanie się karze - powiedział Lorenc.
Rzecznik zaznaczył, że nie jest to nikt z personelu doktor Kubisy, ani lekarz, tylko "osoba bliska jednej z pacjentek". Jego zdaniem w sprawie pani ginekolog sprawa zmierza do końca i może jeszcze w tym miesiącu śledztwo będzie zakończone.
Źródło: TVN24, tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: TVN24