Myśliborscy policjanci zajęli się małą sarną, którą przyniósł na komisariat jeden z przechodniów. Zwierzę znaleziono bez opieki w zaroślach. Koźlak, ze względu na młody wiek i brak samodzielności, trafił do ośrodka dla dzikich zwierząt.
Do zdarzenia doszło 25 czerwca w Myśliborzu. Na komisariat przyszedł przechodzeń z młodą sarną, którą znalazł w zaroślach w okolicach ulicy Lipowej.
Aspirant sztabowy Jacek Poleszczuk, oficer prasowy Komendanta Powiatowej Policji w Myśliborzu przekazał, że z relacji mężczyzny wynikało, że zwierzę było samo. - Patrol policji został wysłany na miejsce, gdzie koźlak został znaleziony. Mundurowi przeszukali teren, ale nie znaleźli innych saren - dodał.
Zwierzę było zbyt małe, aby samemu sobie poradzić, więc zostało przekazane do wyspecjalizowanej placówki, zajmującej się pomocą dzikim zwierzętom. Tam będzie dorastać oraz przystosowywać się do ponownego życia na wolności.
Źródło: tvn24.pl, KPP Myślibórz
Źródło zdjęcia głównego: KPP Myślibórz