W budynek Ochotniczej Straży Pożarnej w Lubczynie (woj. zachodniopomorskie) wjechał samochód osobowy. Nikomu nic się nie stało, ale uszkodzony został filar budynku i nadproża bram. Kierowca prawdopodobnie dostał ataku epilepsji za kierownicą, został przewieziony do szpitala. Policja skierowała wniosek do sądu, aby sprawdzić, czy 41-latek może dalej posiadać prawo jazdy.
Do zdarzenia doszło 11 lipca około godziny 20:40 w Lubczynie. Młodsza aspirant Natalia Gogosza, oficer prasowa Komendanta Powiatowego Policji w Goleniowie, przekazała, że 41-letni kierowca wjechał w budynek remizy Ochotniczej Straży Pożarnej. - Wstępne ustalenia mówią o tym, że mężczyzna dostał ataku epilepsji za kierownicą, stracił panowanie nad pojazdem i uderzył w budynek remizy - powiedziała.
Kierowca nie doznał żadnych obrażeń, ale ze względów zdrowotnych został przewieziony do szpitala. W chwili zdarzenia był trzeźwy. Żaden ze strażaków nie został poszkodowany.
ZOBACZ TEŻ: Kompletnie pijany wjechał w budynek i uciekł
Uszkodzony został filar nośny w budynku oraz nadproża bram, które zabezpieczono odpowiednio podporami. Powiatowy Inspektorat Nadzoru Budowlanego w Goleniowie po przeprowadzeniu kontroli wydał zakaz użytkowania budynku remizy.
Policjantka dodała, że do sądu został skierowany wniosek o sprawdzenie, czy 41-latek może posiadać prawo jazdy, biorąc pod uwagę okoliczności zdarzenia.
Źródło: tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: OSP Lubczyna