Dania jest kolejnym europejskim krajem, który odnotowuje przypadki choroby niebieskiego języka, atakującej zwierzęta przeżuwające. Nie stanowi ona zagrożenia dla ludzi, ale dla zwierząt może być śmiertelna.
We wtorek duński urząd ds. weterynarii i żywności poinformował, że w kraju rozprzestrzenia się choroba niebieskiego języka i odnotowywane są kolejne ogniska zachorowań. Najnowsze przypadki dotyczą wschodniej części kraju.
Choroba niebieskiego języka to choroba zwierząt przeżuwających - bydła, owiec, kóz, ale i zwierząt dzikich, takich jak sarny, jelenie czy łosie. Jest to wirusowa choroba zakaźna, wywoływana przez ugryzienie owadów kłująco-ssących z rodziny kuczmanowatych (muchówek).
Choroba niebieskiego języka w Europie
Pierwszy od piętnastu lat przypadek choroby w Danii potwierdzono na początku sierpnia w gospodarstwie, gdzie hodowane są owce i krowy, niedaleko granicy z Niemcami. Urząd podkreślił, że wkrótce należy się spodziewać wyników testów z wyspy Fionia w środkowej części kraju, gdzie podejrzewa się wystąpienie kolejnego ogniska.
Duńskie władze przekazały, że zwierzęta zostały zaszczepione w ramach starań powstrzymania dalszego rozprzestrzeniania się wirusa. Stwierdzono jednak, że prawdopodobieństwo rozprzestrzeniania się go na cały kraj "jest uważane za wysokie". Ogniska zakażeń przedstawiono na mapie.
Duńskie władze przewidywały, że choroba dotrze do tego kraju latem, po tym jak jesienią zeszłego roku pojawiła się w Belgii, Niemczech, Holandii i południowej Anglii - pisano w komunikacie z 9 sierpnia. Jednocześnie w ostatnich tygodniach w tych krajach, jak i we Francji czy Belgii, potwierdzane są kolejne ogniska zakażeń chorobą.
Według BBC na Wyspach pierwszy od marca przypadek choroby wykryto 26 sierpnia w gospodarstwie owiec niedaleko Haddiscoe w hrabstwie Norfolk. W kolejnych dniach odnotowano kolejne przypadki i łącznie jest ich już co najmniej 41 w hrabstwach Norfolk, Suffolk i Essex. W Belgii tylko w ciągu jednego tygodnia pod koniec sierpnia potwierdzono 1192 przypadki choroby, a w ciągu poprzedniego - 847 przypadków - podał "The Brussels Times", powołując się na dane agencji ds. bezpieczeństwa żywnościowego Afsca. Francja 5 sierpnia potwierdziła wykrycie przypadku choroby w mieście Marpent niedaleko granicy z Belgią, a zakażonym zwierzęciem jest owca. W połowie miesiąca kraj zapowiedział przyspieszenie szczepienia zwierząt.
Choroba niebieskiego języka - objawy
Do objawów choroby zalicza się m.in. wysoką gorączkę, owrzodzenia jamy ustnej, obrzęk i niebieski kolor języka. Choroba może być śmiertelna dla zwierząt i jest najgroźniejsza dla owiec, ale może też nie powodować żadnych objawów. Śmiertelność waha się zwykle od 2 do 30 proc, ale może wynosić nawet 70 proc., a objawy różnią się w zależności od gatunku - podaje Światowa Organizacja Zdrowia Zwierząt.
Jednocześnie choroba nie stwarza zagrożenia dla ludzi, nie przenosi się na inne gatunki zwierząt gospodarskich i domowych, a produkty pochodzące od tych zwierząt - mięso, mleko itd. - nie stanowią zagrożenia dla człowieka.
Liczba owadów przenoszących tę chorobę zwiększa się w okresie późnego lata i jesieni, przez co w tym okresie przypadki zachorowań mogą być odnotowywane częściej.
Źródło: ABC News, BBC, Brussels Times, Reuters, tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock