Zmarł Sidney Harman, potentat w dziedzinie handlu sprzętem stereo, który zadziwił świat mediów, gdy kupił w 2010 roku magazyn "Newsweek" za jednego dolara. - Zadaniem tego pisma powinno być spoglądanie na ten skomplikowany świat i tłumaczyć go raz w tygodniu - mówił milioner po zakupie tytułu.
Harman miał 92 lata. Zmarł 12 kwietnia wieczorem w wyniku komplikacji po ostrej białaczce szpikowej. Jego kariera zawodowa była bardzo barwna. Zajmował się nie tylko handlem, mediami, ale również polityką i edukacją.
Stał się milionerem dzięki handlowi sprzętem stereo w latach 50-tych ubiegłego wieku. Szybko został potentatem w tej branży. Dzięki jego firmie "Harman Kardon" dźwięk hi-fi dotarł do szerokich mas amerykańskiego społeczeństwa. Jego sukces w połowie ubiegłego wieku można porównać do współczesnego fenomenu, jakim było pojawienie się na rynku iPodów.
Milioner zajmował się także edukacją. Był przewodniczącym rady Uniwersytetu Kalifornii, gdzie wprowadził nowy program polihistoryczny dla doktorantów. Pełnił również funkcję podsekretarza w Departamencie Handlu za administracji prezydenta Jimmy'ego Cartera.
Ostatnio największe zainteresowanie jego osobą wzbudziła niezwykła transakcja nabycia "Newsweeka" w sierpniu 2010 roku. Według nieoficjalnych informacji, Harman kupił 78-letni magazyn od wydawnictwa Washington Post Co. za symbolicznego dolara. W zamian przejął zobowiązania tygodnika w wysokości 71 milionów dolarów. Niedawno ogłosił rezygnację z zarządzania "Newsweekem" z powodu problemów ze zdrowiem.
Źródło: Reuters
Źródło zdjęcia głównego: Wikipedia