Z wychłodzenia zmarło 14 biedaków

 
Biedni robotnicy w Indiach często śpią na ulicachTVN24

Niskie temperatury zbierają zabójcze żniwo nie tylko w Polsce. Jeszcze tragiczniejsza sytuacja panuje w Azji. Aż 14 osób zmarło z wychłodzenia od początku nowego roku w Indiach. Ofiary to nie tylko żebracy, ale także biedni robotnicy.

Napływowi robotnicy często śpią w Indiach na dworze, mając za osłonę jedynie plastikowe płachty lub jutowe worki. Chronią się przed zimnem, paląc opony i tekturę.

Do śmierci ubogich w kilku miejscowościach stanu Uttar Pradeś doszło nocą, kiedy z powodu wiatru temperatura w północnych Indiach i stołecznym Delhi spadła do 4 stopni Celsjusza - poinformował Indyjski Wydział Meteorologii.

Uttar Pradeś jest jednym z najbiedniejszych stanów w Indiach i według władz niemal jedna piąta jego 180-milionowej ludności jest bezdomna. W zeszłym roku z wychłodzenia zmarło tam 151 ludzi.

W Azji Południowej zimy są krótkie i łagodne; temperatura w Uttar Pradeś zazwyczaj o tej porze roku nie spada poniżej 7 stopni Celsjusza.

Źródło: PAP

Źródło zdjęcia głównego: TVN24