Bezzałogowy samolot X-47B udanie uzupełnił paliwo w powietrzu - poinformowała marynarka wojenna USA. To pierwszy przypadek, kiedy tego typu maszyna została zatankowana bez lądowania.
W czasie lotu nad wschodnim wybrzeżem USA X-47B został podłączony do samolotu-cysterny Omega K-707 i zatankował ok. 1,5 tys. litrów paliwa.
Przełomowy krok marynarki
- Nasze dzisiejsze osiągnięcie pokazuje przełomowy krok dokonany przez naszą marynarkę - powiedział kpt Beau Duarte zarządzający programem rozwoju bezzałogowych maszyn operujących z lotniskowców. - Zdolność samodzielnego podłączenia się i zatankowania w locie zwiększy zasięg i możliwości przyszłych samolotów bezzałogowych, w rezultacie powiększając siłę uderzeniową lotniskowców - podkreślił.
Podczas testowego tankowania X-47B komunikował się z samolotem-cysterną za pomocą opracowanego przez rząd specjalnego interfejsu. Bezzałogowa maszyna samodzielnie manewrowała w trakcie podłączania się, tak samo jak musi to robić pilot w trakcie tankowania maszyn załogowych.
- Dla samolotów załogowych procedura tankowania w powietrzu jest trudna, ponieważ konieczna jest olbrzymia precyzja podczas podłączania się do samolotu-cysterny - powiedział Duarte. - Opracowanie zdolności samodzielnego tankowania wznosi nas na kolejny poziom zaawansowania - dodał.
Wspólne misje bezzałogowców
Przeprowadzone testy są częścią planów, by przyszłe samoloty bezzałogowe mogły uczestniczyć w standardowych misjach lotnictwa floty wspólnie z załogowymi maszynami.
W ostatnich kilku latach amerykańska marynarka dokonała kilku przełomowych osiągnięć przy rozwijaniu maszyny X-47B, które świadczą o rosnącym przekonaniu do wykorzystania bezzałogowców przez flotę. Przeprowadzono z sukcesem m.in. pierwsze w historii lądowanie bezzałogowego samolotu na pokładzie lotniskowca.
Autor: mm\mtom / Źródło: US Navy
Źródło zdjęcia głównego: U.S. Navy