Masowe egzekucje, obcinanie głów, palenie ludzi żywcem - okrucieństwo to znak rozpoznawczy tzw. Państwa Islamskiego. W unikalnej rozmowie z jego byłymi bojownikami przyznają oni, że takie bestialstwo uważają za bezzasadne i chwalą amerykańskie bombardowania tego ugrupowania. Materiał "Faktów z zagranicy" w TVN24 BiS o 19:55.
Bestialstwo IS wstrząsnęło także dwoma zaprawionymi w bojach talibami, radykalnymi islamistami. W zeszłym roku dotarli oni do wschodniego Afganistanu i dołączyli do tzw. Państwa Islamskiego. Chcieli walczyć z wrogami islamu, a ci dżihadyści oferowali broń i pieniądze. Jednak po kilku miesiącach obaj uciekli, bo nawet oni nie mogli znieść panującego w szeregach IS zezwierzęcenia.
Talibowie krytycznie o IS
- Pewnego dnia zajęliśmy wioskę kontrolowaną przez pracowników rządowych - wspominał Zaitoun. - Siedmiu z nich zaprowadzono na rynek, a tam, na oczach wszystkich zgromadzonych mieszkańców, obcięto im głowy i porzucono ciała. To wbrew naukom islamu - dodał.
Tzw. Państwo Islamskiego w okrutny sposób wprowadzało swe rządy, a dowódcy nie robili wyjątków dla kobiet czy dzieci. Bogatych zmuszają do płacenia im haraczy, wśród biednych rekrutują nowych żołnierzy.
Odbierają też dzieci, kilkuletnich chłopców siłą wcielają do swoich oddziałów. Podobnie dzieje się z dziećmi zabitych wojowników. - Żona i dzieci poległych stawały się ich własnością - powiedział Arabistan.
"Wyplenić tę zarazę"
Dlatego talibowie już otwarcie walczą z tzw. Państwem Islamskim, a coraz więcej afgańskich bojowników dezerteruje z ich szeregów. Co więcej, cieszą się z amerykańskich bombardowań. - Trzeba wyplenić tę zarazę z Afganistanu - mówią.
Ale doskonale zdają sobie sprawę, że sojusz jest jedynie tymczasowy, a Afgańczycy sami muszą sobie poradzić z tzw. Państwem Islamskim w ich kraju.
Więcej materiałów na stronie "Faktów z zagranicy" TVN24 BiS.
Autor: mm//gak / Źródło: Fakty z Zagranicy - TVN24 BiS
Źródło zdjęcia głównego: wikipedia.org (CC BY 2.0)