Wymiana kalendarzy. Brak daty śmierci wodza


Korea Północna wezwała ludność do zwrotu wszystkich kalendarzy na 2012 rok, ponieważ nie zaznaczają one daty śmierci "ukochanego przywódcy" Kim Dzong Ila, który zmarł 17 grudnia. Koreańczycy mają dostać nowe kalendarze - poinformował portal północnokoreańskich dysydentów Daily NK.

Według źródła cytowanego przez Daily NK, partia wydała polecenie, by wszyscy - zarówno przedsiębiorstwa jak i zwykli obywatele - oddali kalendarze na 2012 rok. Te, które nadal spoczywają w magazynach i mają być sprzedane za granicą, także zostaną zarekwirowane.

Jednak te egzemplarze, które już trafiły poza Koreę, pozostaną w obiegu.

Brak zaznaczonej daty śmierci Kim Dzong Ila to nie jedyny problem Koreańczyków z Północy. W starych kalendarzach znajdują się bowiem wciąż dopiski w rodzaju "Pragniemy, aby nasz wielki przywódca Kim Dzong Il cieszył się dobrym zdrowiem". Nowa edycja ma zawierać, oprócz daty śmierci, nowe hasło, którym będzie "Wielki przywódca i towarzysz Kim Dzong Il pozostanie z nami na zawsze".

Co z urodzinami najmłodszego z Kimów?

Oficjalne kalendarze w Korei Północnej, przypomina Daily NK, są projektowane i wydawane przez kilka wydawnictw za zgodą departamentu propagandy partii. Trafiają do wszystkich organów państwa, firm, baz wojskowych, a także domów prywatnych. Do tych ostatnich dość rzadko, bo w kraju brakuje papieru, a jego jakość pogarsza się z roku na rok.

Nie wiadomo, czy w nowych egzemplarzach znajdzie się też wyróżniona data urodzin następcy Kima, Kim Dzong Una (8 stycznia). W tym roku i tak byłaby ona zaznaczona na czerwono, bo 8 przypadał w niedzielę. Mogłaby być za to wydrukowana większą czcionką.

Czytaj więcej o pogrzebie Kim Dzong Ila

Czytaj raport: Kim Dzong Il nie żyje

Źródło: dailynk.com