W rejonie stoczni w mieście Kercz na zaanektowanym Krymie doszło do kilku wybuchów. W związku z eksplozjami Rosja na kilka godzin zamknęła most łączący zaanektowany półwysep z kontynentalną częścią kraju - przekazał w piątek rano proukraiński kanał na Telegramie "Krymski Wiatr".
"Krymski Wiatr" powoływał się na swoich czytelników, mieszkających w Kerczu. Relacjonowali oni, że w rejonie stoczni było słychać eksplozje. Informowali także o ukraińskich dronach morskich operujących w Cieśninie Kerczeńskiej.
"Krymski Wiatr" w piątek nad ranem napisał również, że zamknięty został most Krymski, łączący zaanektowany półwysep z kontynentalną częścią Rosji. Doniesienia w tej sprawie zostały potwierdzone przez rosyjski kanał "Most Krymski: operatywna informacja", który przekazuje bieżące informacje o sytuacji na moście.
CZYTAJ także: Rosjanie wzmacniają obronę mostu na okupowany Krym. Budują trzecią wieżę
Rosyjska sekcja Radia Swoboda podała, że mieszkańcy Kerczu słyszeli trzy eksplozje w odstępie 10-20 minut. Pierwsze dwa wyglądały na eksplozje po trafieniu pocisku, trzeci był najprawdopodobniej wynikiem pracy obrony powietrznej - przekazało Radio Swoboda.
Od strony Kerczu, przy wjeździe na zamknięty most, utworzył się ogromny korek - napisał "Krymski Wiatr". Po kilku godzinach ruch na moście Krymskim został wznowiony.
Autorka/Autor: tas/ads
Źródło: NV, Radio Swoboda, tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: colorist / Shutterstock