Siły zbrojne Ukrainy mogą wyzwolić Mariupol i Melitopol do stycznia przyszłego roku, po czym rozpocznie się wyzwalanie Krymu - ocenił były dowódca sił lądowych USA w Europie, emerytowany generał broni Ben Hodges.
"HIMARS-y wkrótce będą wystrzeliwane z Chersonia. Podejścia na Krym są w zasięgu ręki. To osłabi rosyjską obronę, podczas gdy 'lewe skrzydło' kontrofensywy zajmie Mariupol i Melitopol do stycznia. Następnie rozpocznie się decydująca faza kampanii – wyzwolenie Krymu" - napisał Ben Hodges na Twitterze.
Emerytowany generał broni opublikował mapę zasięgu różnych rodzajów broni z okupowanego Chersonia. Podkreślił, że pociski ATACMS miałyby natychmiastowy pozytywny wpływ na postępy ukraińskiej armii, która przy ich pomocy mogłaby z powodzeniem atakować rosyjskie bazy na Krymie.
"Wierzę, że Ukraina wyzwoli Krym do lata"
Już 8 listopada Hodges w rozmowie z Radiem Swoboda mówił, że jego zdaniem Ukraina może wyzwolić Krym w przyszłym roku.
Według generała wynik ukraińskich operacji na wschodzie jest "już nieunikniony", a siły Ukrainy nabrały nieodwracalnego rozmachu. Jego zdaniem, jeśli postrzegać ukraińską kontrofensywę, która rozpoczęła się we wrześniu, jako jedną wielką operację, to lewe skrzydło kontrofensywy wyszło z Charkowa i jest teraz w pobliżu Doniecka i kieruje się na Mariupol, a drugie skrzydło zaatakowało Chersoń.
- Oba te skrzydła zbiegają się na Krymie. Wszystkie drogi prowadzą na Krym. A gdy będą się coraz bardziej zbliżać, będą mogli użyć HIMARS-ów i innych precyzyjnych rakiet dalekiego zasięgu, aby atakować rosyjskie cele na Krymie - mówił Hodges. - I dlatego wierzę, że Ukraina wyzwoli Krym do lata - podsumował.
Źródło: PAP