Brytyjski minister obrony Ben Wallace stwierdził, że wycofanie się sił rosyjskich z Chersonia oznacza dla Rosji "kolejną strategiczną porażkę". - Chociaż wycofanie się wojsk rosyjskich jest przyjmowane z radością, nikt nie zamierza lekceważyć ciągłego zagrożenia ze strony Federacji Rosyjskiej - zastrzegł.
- Ogłoszone wycofanie się Rosji z Chersonia oznacza dla tego kraju kolejną strategiczną porażkę. W lutym Rosja nie zdołała zająć żadnego ze swoich głównych celów z wyjątkiem Chersonia. Teraz, kiedy on również został poddany, zwykli mieszkańcy Rosji z pewnością muszą zadawać sobie pytanie: "Po co to wszystko było?" - powiedział Wallace.
Dodał, że "rosyjska armia poniosła ogromne straty w wyniku nielegalnej inwazji i Rosja osiągnęła jedynie międzynarodowy izolacjonizm i upokorzenie". - Ukraina będzie dalej parła naprzód - mówił.
- Wielka Brytania i społeczność międzynarodowa będą nadal wspierać stronę ukraińską i chociaż wycofanie się wojsk rosyjskich jest przyjmowane z radością, nikt nie zamierza lekceważyć ciągłego zagrożenia ze strony Federacji Rosyjskiej - podkreślił.
Chersoń wyzwolony
Rosja poinformowała, że jej wojska zakończyły wycofywanie się z zachodniego brzegu Dniepru w Chersoniu 11 listopada rano. Również w piątek wywiad wojskowy Ukrainy ogłosił, że Chersoń wraca pod kontrolę Ukrainy, a do miasta wkraczają oddziały ukraińskich sił zbrojnych.
W sobotę w Chersoniu zaczęły działać miejskie i obwodowe władze ukraińskie, policja oraz SBU.
Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: t.me/tymoshenko_kyrylo