Brygada Azow, znana z obrony zakładów metalurgicznych Azowstal w Mariupolu, po dekadzie zakazu będzie mogła używać amerykańskiej broni - informuje "Washington Post", powołując się na Departament Stanu USA. Urzędnicy w Waszyngtonie oskarżali wcześniej grupę o skrajnie nacjonalistyczne poglądy.
Według "Washington Post" brygada Azow, znana z długotrwałej obrony zakładów metalurgicznych Azowstal w Mariupolu na początku inwazji Rosji na Ukrainę w 2022 roku, jest uważana za jedną z najlepszych ukraińskich jednostek bojowych. Jednak dekadę temu zakazano jej używania amerykańskiej broni, ponieważ urzędnicy w Waszyngtonie stwierdzili, że niektórzy z założycieli Azowa głosili rasistowskie, ksenofobiczne i skrajnie nacjonalistyczne poglądy, a przedstawiciele ONZ ds. praw człowieka oskarżyli brygadę o łamanie praw człowieka.
Zobacz też: Żony obrońców Azowstalu czekają na powrót mężów. "Ostatni raz wysłał mi wiadomość 15 maja 2022 roku"
Teraz brygada, niegdyś formacja ochotnicza wchłonięta przez ukraińską Gwardię Narodową, będzie miała dostęp do takiej samej amerykańskiej pomocy wojskowej, jak każda inna jednostka - podaje "Washington Post", powołując się na Departament Stanu USA. Zmiana polityki została ujawniona, gdy Siły Zbrojne Ukrainy stawiają czoła rosyjskiej armii, która zintensyfikowała ataki na cele na wschodzie Ukrainy i infrastrukturę energetyczną w całym kraju.
Brygada Azow przeszła weryfikację
"Po dokładnym przeglądzie, ukraińska 12. Brygada Sił Specjalnych Azow przeszła weryfikację Leahy'ego przeprowadzoną przez Departament Stanu USA" - podał "Washington Post", powołując się na urzędników, odnoszących się do ustawy Leahy'ego, która uniemożliwia udzielanie amerykańskiej pomocy wojskowej zagranicznym jednostkom, co do których jest podejrzenie, że dopuściły się poważnych naruszeń praw człowieka. Nazwa ustawy pochodzi od nazwiska byłego senatora Patricka J. Leahy'ego, który był jej autorem.
Według waszyngtońskiego dziennika Departament Stanu nie znalazł "żadnych dowodów" na naruszenia praw człowieka przez Azow, jednak rzecznik resortu odmówił podania informacji, kiedy zakaz został zniesiony i czy amerykańska broń dotarła już do żołnierzy Azowa. Ani dowództwo Azowa, ani ukraiński rząd nie odpowiedzieli na prośby o komentarz wysłane przez "Washington Post".
Koniec z zakazem dla Azowa
Anulowanie zakazu było priorytetem dla ukraińskich urzędników, którzy twierdzą, że brygada mogłaby być bardziej skuteczna podczas obrony Azowstalu w 2022 roku, gdyby miała dostęp do amerykańskiego sprzętu bojowego. Członkowie brygady nie mogli też brać udziału w szkoleniach organizowanych przez wojsko USA.
Jak przypomina "Washington Post" przywódca Rosji Władimir Putin od dawna powoływał się na skrajny nacjonalizm w Azowie oskarżając wojska i władze Ukrainy o neonazizm. Zmiana w polityce Stanów Zjednoczonych prawdopodobnie ożywi tę rosyjską krytykę.
Dowództwo brygady twierdzi, że od dawna takie oskarżenia są bezpodstawne, a sami dowódcy całkowicie zmienili się od czasów, gdy Azow powstawał.
Obrona zakładów Azowstal
W Ukrainie nazwa brygady stała się synonimem ostatniego punktu oporu w obleganym przez wojska rosyjskie Mariupolu w 2022 roku. Dowództwo Sił Zbrojnych Ukrainy ostatecznie rozkazało pozostałym w fabryce żołnierzom, by złożyli broń. Na początku maja w niewoli pozostawało ponad 900 żołnierzy brygady.
Trudna sytuacja jeńców Azowa w rosyjskiej niewoli budzi emocje wśród Ukraińców, a hasło "Uwolnić Azow" stało się powszechnym okrzykiem podczas demonstracji w Kijowie, które odbywają się w każdą niedzielę.
Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: AA/ABACA/PAP