Rosja szuka kupców zagrabionego zboża z Ukrainy. USA ostrzegły kilkanaście krajów

Źródło:
New York Times, PAP

Amerykańscy dyplomaci ostrzegli 14 krajów, w większości z Afryki, że rosyjskie statki wypełnione skradzionym ukraińskim zbożem mogą zmierzać w ich stronę - podał "New York Times". To stawia przed tymi krajami, borykającymi się z dużym niedoborem żywności, poważny dylemat.

Jak napisali dziennikarze "New York Timesa", w połowie maja USA wysłały ostrzeżenie do 14 krajów, głównie w Afryce, że Kreml próbuje czerpać zyski z grabieży ukraińskiego zboża, sprzedając je do dotkniętych suszą krajów w Afryce, z których część może mierzyć się z głodem.

Rosja napadła na "spichlerz świata". Komu grozi klęska głodu, a gdzie wzrosną ceny?

Poinformowali, że według Departamentu Stanu USA rosyjskie statki towarowe opuszczały porty w pobliżu Ukrainy i były załadowane czymś, co w ostrzeżeniu resort określił jako "skradzione ukraińskie zboże". Wiadomość wysłano do państw wschodniej i północnej Afryki, między innymi Kenii i Tanzanii, a także Pakistanu, Bangladeszu, Sri Lanki i Turcji.

Afryka przed wyborem

Amerykańskie ostrzeżenie - ocenił "NYT" - tylko zaostrzyło dylemat krajów afrykańskich, z których wiele już czuje się uwięzionych między Wschodem a Zachodem. Stawia to je przed trudnym wyborem: czerpaniem korzyści z działań Rosji i niezadowoleniem potężnego zachodniego sojusznika a odmawianiem taniego pożywienia w sytuacji, gdy ceny pszenicy gwałtownie rosną, a ludziom grozi głód.

Rosjanie kradną zboże. Ambasador Ukrainy: Turcja jest jednym z państw, które je kupują

Jak napisała gazeta, alert nie był bezpośrednim wezwaniem, by dane kraje nie kupowały kradzionej żywności i został wysłany "w duchu współpracy, a nie przymusu".

Problem z kradzionym zbożem

Zdaniem cytowanego w artykule Hassana Khannenje, dyrektora Międzynarodowego Instytutu Studiów Strategicznych HORN w Kenii, w obliczu zagrożenia klęską głodu państwa afrykańskie nie będą się wahać przed skorzystaniem z rosyjskiej oferty.

Jego zdaniem "to nie jest dylemat". "Afrykanów nie obchodzi, skąd czerpią jedzenie, a jeśli ktoś zamierza na ten temat ich umoralniać, jest w błędzie" - stwierdził. "Zapotrzebowanie na żywność jest tak poważne, że nie jest to coś, o czym będą dyskutować" - dodał.

Rosyjski statek Matros Pozynicz ze zbożem skradzionym z UkrainyMaxar

W opinii Khannenje w dużej części Afryki presja Zachodu prawdopodobnie przyniesie odwrotny skutek, chyba że mógłby on zaproponować sposób na uzupełnienie niedoboru pszenicy. "Jeśli Zachód może zapewnić alternatywy, kraje będą go słuchać" - ocenił. "Ale histeria z tego powodu tylko popchnie ich dalej w ramiona Rosji" - dodał.

Amerykański Departament Stanu nie potwierdził informacji "NYT", lecz wskazał na fakt, że kradzież zboża, głównie pszenicy, przez rosyjskie wojska jest szeroko udokumentowana.

Spichlerz świata

Ukraina jest jednym z największych światowych eksporterów zboża, które transportuje głównie drogą morską. Odpowiada za jedną dziesiątą światowego eksportu pszenicy. Jednak rozpoczęta 24 lutego rosyjska agresja znacznie zmniejszyła jej zdolność produkcyjną. Ponadto Rosja blokuje porty na Morzu Czarnym, uniemożliwiając Ukrainie eksport zbóż. Powoduje to groźbę gwałtownego wzrostu cen zbóż na światowych rynkach oraz niedoboru żywności w krajach północnej Afryki i Bliskiego Wschodu.

Czytaj także: Rosyjska inwazja może spowodować "największy humanitarny i egzystencjonalny kryzys". "Oni grają na to"

Prezydent Wołodymy Zełenski powiedział na poniedziałkowej konferencji, że obecnie z Ukrainy nie może wypłynąć 22-25 milionów ton zboża. Do jesieni może to być już 75 milionów ton. Dodał, że omawia z Wielką Brytanią i Turcją pomysł, aby marynarka wojenna kraju trzeciego gwarantowała przepływ ukraińskiego eksportu zboża przez kontrolowane przez Rosję Morze Czarne.

Ukraina jest jednym z największych światowych eksporterów zbożaArtem Grebenyuk / Shutterstock

Wiadomo również, że Rosja wywozi i stara się nielegalnie sprzedawać skradzione zboże. Zdaniem ukraińskich oficjeli, większość zagrabiono z magazynów w okupowanych częściach obwodów: zaporoskiego, chersońskiego, donieckiego i ługańskiego.

Według cytowanego przez gazetę ukraińskiego ministra rolnictwa Tarasa Wysockiego, oprócz 500 tysięcy ton pszenicy wartych 100 milionów dolarów, żołnierze rosyjscy ukradli również maszyny rolnicze warte 15-20 milionów dolarów. Ukraińscy urzędnicy informowali, że większość zboża została przewieziona ciężarówkami do portów na kontrolowanym przez Rosję Krymie, a następnie przetransportowana na statki - w tym na niektóre objęte przez Zachód sankcjami.

ZOBACZ TAKŻE: Skradziono niemal pół miliona ton "krwawego ziarna". Rosjanie próbowali sprzedać ukraińskie zboże

Władimir Putin spotkał się z liderem Unii Afrykańskiej

W piątek prezydent Rosji Władimir Putin spotkał się w Soczi z Macky Sallem, prezydentem Senegalu i przewodniczącym Unii Afrykańskiej. Przywódcy rozmawiali na temat zabezpieczenia eksportu zboża. Jak odnotował "New York Times", zdaniem krytyków wizyta Salla, który nazwał Putina swoim "drogim przyjacielem", dała rosyjskiemu prezydentowi kolejne narzędzie do "wykorzystywania podziałów w międzynarodowej odpowiedzi" na jego brutalny atak na Ukrainę.

Ponadto wiele afrykańskich krajów ma ambiwalentne podejście do sankcji przeciwko Rosji. Powodem jest między innymi ich zależność od rosyjskiej sprzedaży broni, utrzymujące się sympatie z czasów zimnej wojny i postrzeganie przez nie Zachodu w kontekście podwójnych standardów. A przede wszystkim to, że cierpi cały kontynent.

Według Organizacji Narodów Zjednoczonych, Rosja i Ukraina zaspokajają około 40 procent zapotrzebowania na pszenicę w Afryce, gdzie ceny zboża wzrosły w ciągu ostatniego roku o 23 procent. Ponadto w rejonie Rogu Afryki ogromna susza spowodowała głód 17 milionów ludzi, głównie w niektórych częściach Somalii, gdzie ponad 200 tysięcy ludzi jest na skraju głodu, Etiopii i Kenii.

Autorka/Autor:akr/kab

Źródło: New York Times, PAP

Tagi:
Raporty: