Ukraińskie władze donoszą o kradzieżach i wywożeniu zbóż przez siły rosyjskie. Jak informuje wiceminister rolnictwa Taras Wysocki, Rosjanie mieli nielegalnie wyeksportować prawie 500 tysięcy ton zboża z okupowanych przez nich terenów Ukrainy. Według informacji Wysockiego, Rosjanie próbowali sprzedać zboże Egiptowi i Libanowi. Kraje nie zgodziły się na zakup.
- Widzimy, że skradziono blisko pół miliona ton zbóż - powiedział Wysocki w państwowej telewizji. Mamy dowody na to, że do kradzieży dochodzi na wszystkich czasowo okupowanych terenach, w obwodach: chersońskim, zaporoskim, ługańskim, donieckim i charkowskim - podkreślił.
Rosjanie kradną ukraińskie zboże
Dodał, że okupant przesyła skradzione zboże do Rosji albo bezpośrednio, albo przez kontrolowany przez siebie ukraiński Krym.
Wysocki ostrzegł, że w ręce Rosjan może także wpaść zboże zebrane podczas najbliższych żniw. - Mamy nadzieję, że przed rozpoczęciem żniw, które w południowych regionach zaczną się już w najbliższych tygodniach, uda nam się wygrać i odzyskać te terytoria - zaznaczył.
Według ukraińskiego rządu Rosjanie chcieli sprzedać skradzione na Ukrainie zboże w Egipcie i Libanie, ale nie zgodziły się na to władze tych państw. Rosyjski statek, który prawdopodobnie transportował skradzione ukraińskie zboże, wszedł do portu w Latakii w Syrii - informowała w niedzielę telewizja CNN.
Wiceminister podkreślił, że Ukraina współpracuje z ONZ, Unią Europejską, USA, Wielką Brytanią i państwami importującymi zboże, by wznowić eksport ukraińskiej produkcji spożywczej.
Ukraińskie porty są zablokowane od początku rosyjskiej inwazji na Ukrainę; w silosach znajduje się obecnie ponad 20 mln ton zbóż przeznaczonych na eksport. Przed 24 lutym Ukraina eksportowała 5 mln ton zbóż miesięcznie. Ukraińskie rolnictwo odpowiadało za 12 proc. światowej produkcji pszenicy, 15 proc. produkcji kukurydzy oraz połowę globalnej produkcji oleju słonecznikowego.
Przestroga dla marynarzy pomagających w transporcie zboża
Doradca prezydenta Ukrainy Wołodymyra Zełenskiego Mychajło Podolak ostrzegł w poniedziałek marynarzy, by nie przewozili zboża skradzionego Ukrainie przez wojska rosyjskie. Zapewnił, że na uczestników tego procederu "w każdym porcie czekać będzie Interpol".
W komunikacie na Twitterze Podolak oświadczył, że Rosja wywozi "krwawe ziarno" do Syrii. "Każdy marynarz, który bierze udział w rosyjskiej siatce i pomaga w sprzedawaniu mienia uzyskanego z przestępstwa zostanie zidentyfikowany" - zapewnił. Jak dodał, za każdym z tych marynarzy wydany zostanie międzynarodowy list gończy.
"W każdym porcie na szabrowników będzie czekać Interpol z nakazem aresztowania" - dodał Podolak.
Czytaj także: Rosyjska inwazja może spowodować "największy humanitarny i egzystencjonalny kryzys". "Oni grają na to"
Źródło: PAP, CNN
Źródło zdjęcia głównego: Artem Grebenyuk / Shutterstock