Rosyjskie myśliwce od środowego poranka prowadzą intensywne bombardowania w północno-zachodniej Syrii. Atakują cele w miejscach, w których nie walczy Państwo Islamskie - podało Syryjskie Obserwatorium Praw Człowieka. Organizacja dodaje, że bombardowaniom towarzyszy lądowa ofensywa sił reżimu Asada.
Rosyjskie samoloty bombardują cele w prowincjach Hama i Idlib, w których większość terenów zajmują oddziały islamistów z powiązanego z Al-Kaidą Frontu Al-Nusra oraz z ugrupowania Ahrar asz-Szam. Obie te organizacje są wrogami Państwa Islamskiego.
Naloty przeprowadzono na miejscowości Kafr Zita, Kafr Nabuda i Al-Sajjad oraz wioskę Al-Latamina w Hamie oraz na miejscowości Chan Szajchun i Alhbit w Idlibie.
Syryjskie Obserwatorium Praw Człowieka donosi też o ciężkim ostrzale artyleryjskim przy użyciu pocisków rakietowych ziemia-ziemia. Dodatkowo ofensywę w kierunku "czterech punktów" wyznaczonych przez wojskowych rozpoczęły lądowe oddziały Baszara el-Asada.
Islamiści celem Moskwy
Al-Nusra i asz-Szam to radykalne ugrupowania stanowiące największe obecnie zagrożenie dla wojsk reżimu Baszara el-Asada, którego wspiera Rosja. Pozycje tych bojowników znajdują się blisko wybrzeży Morza Śródziemnego, które wciąż kontroluje syryjska armia i siły wierne dyktatorowi.
W poniedziałek agencja Reutera poinformowała o dokumencie podpisanym przez liderów 41 syryjskich grup zbrojnych - od umiarkowanych należących do koalicji tzw. Wolnej Armii Syryjskiej po islamistów z Ahrar asz-Szam - w których wezwali oni państwa Bliskiego Wschodu do stworzenia koalicji walczącej przeciwko "rosyjsko-irańskiemu sojuszowi okupującemu Syrię".
Pod wezwaniem nie ma podpisów liderów Frontu al-Nusra, które pozostaje w koalicji z Ahrar asz-Szam.
Rosja rozpoczęła bombardowania w Syrii 30 września. Według Moskwy ich celem ma być m.in. ekstremistyczne Państwo Islamskie (IS), ale strona amerykańska twierdzi, że naloty są wymierzone również w oddziały umiarkowanej syryjskiej opozycji walczącej z reżimem w Damaszku.
Do zaprzestania tych ostatnich ataków wezwało Rosję NATO.
Autor: adso//gak / Źródło: Reuters