Syryjski odłam Al-Kaidy zamieścił w sieci wyjątkowe nagranie swojego uderzenia na pozycje sił rządowych w okolicy Aleppo. Filmowany z drona atak może przywodzić na myśl sceny z gier komputerowych. Nacierające wozy opancerzone, eksplozje i uciekający żołnierze.
Nagranie pokazuje jednak tylko pierwszą fazę bitwy, czyli szturm islamskich fanatyków na pozycje sił rządowych na północ od Aleppo. Druga część, kiedy bojówkarze zostali odrzuceni na swoje pozycje wyjściowe po poniesieniu strat - jak można się domyślić - nie została już umieszczona w propagandowym przekazie.
Uderzenie dżihadystów
Nagranie umieszczone w sieci na początku pokazuje przygotowania do ataku na zdobyte niedawno przez siły rządowe budynki w okolicy farm Mallah, na północy od Aleppo. Różne bojówki rebelianckie starają się je odbić od minionego tygodnia, ponieważ z tej pozycji siły wierne dyktatorowi Baszarowi Asadowi mogą kontrolować ostatnią drogę zaopatrzeniową do kontrolowanych przez opozycję dzielnic Aleppo.
Pierwsze skrzypce w atakach odgrywa syryjskie przedstawicielstwo Al-Kaidy, fanatyczna bojówka Front Al-Nusra (uznana za organizację terrorystyczną przez między innymi USA, ONZ i Rosję), jako najlepiej uzbrojona i mająca najlepiej zmotywowanych bojowników. Skrajni islamiści są dodatkowo znani z dobrej jakości nagrań propagandowych, co zaprezentowali przy okazji ostatniego ataku.
Brało w nim udział kilkudziesięciu bojowników, wspartych przez co najmniej jeden czołg T-72, dwa transportery opancerzone BWP-1 oraz kilka tak zwanych technicali (zmodyfikowane cywilne ciężarówki). Dodatkowo wsparcie ogniowe zapewniało kilka drużyn z moździerzami.
Sukces na początku, porażka na końcu
Na nagraniu z drona widać, jak fanatycy rozpoczynają atak uderzając z dwóch stron przez otwartą przestrzeń pomiędzy budynkami otaczającymi pola uprawne. Czołg i transportery szybko pokonują dystans, ciągle ostrzeliwując pozycję sił rządowych. Te zaczynają ucieczkę, albo odwrót, w zależności od tego kto relacjonuje wydarzenia. Fakt faktem, że cofają się, a fanatycy zajmują ich pozycję.
Później nagranie urywa się, ale według zwolenników sił rządowych i niezależnych obserwatorów atak Al-Nusry skończył się ostatecznie klęską. Po zajęciu pierwszej pozycji mieli znaleźć się pod silnym ostrzałem przygotowanej na taką ewentualność artylerii reżimu. Nie mogąc posunąć się dalej naprzód ze względu na skuteczniejszy opór sił rządowych na kolejnej linii obrony, bojówkarze wycofali się. Skala ich strat nie jest znana.
Ostatecznie rebeliantom nie udało się przerwać oblężenia. Ostatnia droga zaopatrzenia prowadząca do kontrolowanych przez nich wschodnich dzielnic Aleppo, nazywana drogą Castello, ciągle jest pod kontrolą sił rządowych. To wielki sukces reżimu Baszara Asada, który znacząco przybliżył się do zwycięstwa w największym mieście kraju, mającym wielkie znaczenie symboliczne.
Autor: mk//gak / Źródło: tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: Front Al-Nusra