Część ze 150 migrantów znajdujących się na pokładzie okrętu włoskiej Straży Przybrzeżnej rozpoczęło głodówkę. Włochy nie chcą pozwolić im na zejście na ląd w Katanii na Sycylii, jeśli inne kraje UE nie zgodzą się ich przyjąć.
Poinformował o tym opozycyjny senator Davide Faraone, który poprzedniego dnia odwiedził migrantów. W piątek napisał na Twitterze, że przedstawiciele zarządu portu w Katanii powiedzieli mu, że na okręcie "jest napięcie" i że sfrustrowani niemożnością zejścia na ląd migranci przestali jeść. Według telewizji Sky TG24 niektóre kobiety na pokładzie zjadły w piątek lunch, natomiast mężczyźni odmówili przyjęcia posiłku.
Niechciani migranci
Okręt Diciotti podjął 16 sierpnia z morza w maltańskiej strefie odpowiedzialności ratowniczej 190 migrantów. 13 z nich wymagało pilnej pomocy medycznej i zostało wysadzonych na włoskiej wyspie Lampedusa. Malta nie zgodziła się jednak przyjąć pozostałych 177.
Ostatecznie Diciotti zawinął w poniedziałek do Katanii na Sycylii, gdzie w czwartek zezwolono zejść na ląd 27 osobom nieletnim. Jak podało włoskie ministerstwo spraw wewnętrznych, są one w wieku od 14 do 16 lat.
Wicepremier Włoch Luigi di Maio, który jest przewodniczącym współtworzącego koalicję rządową antysystemowego ugrupowania Ruch Pięciu Gwiazd, zagroził w czwartek wieczorem, że jego partia będzie przeciw wpłacaniu przez Włochy 20 mld euro rocznej składki do budżetu Unii Europejskiej, jeśli inne państwa nie przyjmą migrantów znajdujących się na Diciotti.
"Groźby nie są pomocne"
W piątek rzecznik Komisji Europejskiej Alexander Winterstein podkreślił, że groźby nie działają w Europie i nie prowadzą do niczego.
- Niekonstruktywne komentarze czy groźby nie są pomocne, nie przybliżają nas do rozwiązania. UE to społeczność oparta na zasadach i funkcjonuje na ich podstawie, a nie na podstawie gróźb - powiedział.
Włochy od czerwca, gdy pracę rozpoczął nowy rząd, odmawiają wpuszczania do swych portów statków z migrantami uratowanymi na Morzu Śródziemnym i domagają się otwarcia portów w innych krajach unijnych.
Autor: momo//plw / Źródło: PAP