Zatrzymanie 24-latki po przyjęciu w Pałacu Buckingham

Źródło:
Reuters, BBC, The Sun
Pałac Buckingham stanowi jedną z największych atrakcji turystycznych na Wyspach Brytyjskich
Pałac Buckingham stanowi jedną z największych atrakcji turystycznych na Wyspach Brytyjskich Archiwum Reutera
wideo 2/2
Pałac Buckingham na nagraniach archiwalnych Archiwum Reutera

Pałac Buckingham bada doniesienia w sprawie incydentu, do jakiego doszło po świątecznym przyjęciu dla pracowników. Brytyjskie media piszą o bójce, rozbitych naczyniach i zatrzymaniu 24-letniej kobiety, której zachowanie miało "wymknąć się spod kontroli". Policja potwierdza interwencję.  

Jako pierwszy o zatrzymaniu pracownicy Pałacu Buckingham poinformował tabloid "The Sun". Zgodnie z jego ustaleniami trafiła w ręce policji w związku z fizycznym atakiem na kierownika jednego z londyńskich pubów i zniszczeniem mienia lokalu. Miało dojść to tego we wtorek wieczorem, kiedy to grupa 50 osób pracujących dla rodziny królewskiej udała się na drinka po zakończeniu oficjalnego, bożonarodzeniowego przyjęcia w Pałacu Buckingham.

Zgodnie z relacją informatora "The Sun", gdy weszli do pubu, jedna z uczestniczek spotkania "wpadła w histerię". Kobieta miała tłuc szklanki i zachowywać się agresywnie w stosunku do pracowników lokalu. Konieczne było wezwanie policji.

ZOBACZ TEŻ: Duże zmiany w utrzymywaniu rodziny królewskiej. Decyzja Londynu na życzenie Karola III

Pałac Buckingham zapowiada "rygorystyczny proces dyscyplinarny"   

"We wtorek 10 grudnia o godzinie 21:21 funkcjonariusze zostali wezwani do baru przy Victoria Street, w związku ze zgłoszeniem dotyczącym osoby, która rozbijała naczynia i próbowała zaatakować pracownika baru" - przekazała w oświadczeniu londyńska policja metropolitalna. Zgodnie z treścią komunikatu, po przybyciu na miejsce, służby zatrzymały 24-latkę za napaść, uszkodzenie mienia i zakłócanie porządku publicznego. Z aresztu została wypuszczona następnego dnia, po otrzymaniu mandatu za zakłócanie porządku.

Pałac BuckinghamShutterstock

W piątek do sprawy odniósł się również Pałac Buckingham. W przesłanym BBC komentarzu rzecznik przyznał, że są "świadomi incydentu z udziałem wielu członków personelu, (...) do którego doszło poza miejscem pracy". "Chociaż było to nieformalne spotkanie towarzyskie, a nie oficjalne przyjęcie bożonarodzeniowe w pałacu, fakty zostaną w pełni zbadane, a w odniesieniu do poszczególnych pracowników przeprowadzone zostanie rygorystyczne postępowanie dyscyplinarne i podjęte zostaną odpowiednie działania" - dodał.

ZOBACZ TEŻ: Złodzieje wtargnęli na teren zamku w Windsorze. "Musieli obserwować go od jakiegoś czasu" 

Autorka/Autor:jdw//am

Źródło: Reuters, BBC, The Sun

Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock