Właściciel tankowca przejętego przez Gwardię Rewolucyjną Iranu potwierdził w nocy z piątku na sobotę, że jednostka nie znajduje się pod kontrolą załogi, z którą armator "nie ma żadnego kontaktu". Szef brytyjskiej dyplomacji Jeremy Hunt zagroził Iranowi "poważnymi konsekwencjami". Półoficjalna irańska agencja Fars, cytując władze Iranu, podała w sobotę, że tankowiec przed przejęciem zderzył się z łodzią rybacką.
- Stena Impero przemierzała cieśninę "ściśle przestrzegając zasad nawigacji i międzynarodowych regulacji - podkreślił Erik Hanell, prezes firmy Stena Bulk. Ujawnił jednocześnie, że na pokładzie jednostki znajdowało się 23 członków załogi, którzy są obywatelami Indii, Rosji, Łotwy oraz Filipin.
- Pozostajemy w bliskim kontakcie z brytyjskimi i szwedzkimi władzami, aby rozwiązać tę sytuację, a także utrzymujemy łączność z rodzinami marynarzy - zapewnił.
Jak zaznaczył, nie ma informacji o tym, by ktokolwiek z członków załogi odniósł obrażenia.
Przejęcie tankowca
Tankowiec został przejęty przez irańską Gwardię Rewolucyjną w piątek krótko po godz. 19 czasu lokalnego (17 czasu polskiego - red.) w trakcie przepływania przez międzynarodowe wody w pobliżu cieśniny Ormuz.
Początkowo podawano także informacje o zatrzymaniu drugiego tankowca Mesdar, który, choć pływa pod liberyjską flagą, to należy do brytyjskiej firmy Norbulk Shipping UK.
Późnym wieczorem operator potwierdził jednak, że po kilku godzinach przerwy udało się mu odzyskać kontakt z jednostką, a strażnicy irańskiej Gwardii Rewolucyjnej opuścili jej pokład, pozwalając na powrót na początkowy kurs. Jak zaznaczono, załoga statku jest bezpieczna.
Agencja Fars podała w sobotę, że Stena Impero znajduje się w porcie w Bandr Abbas na południu Iranu, a wszyscy członkowie załogi są na pokładzie i pozostaną tam do czasu aż swoje prace zakończą śledczy.
Dodano, że statek przed przejęciem zderzył się z łodzią rybacką. - W momencie, gdy łódź wysłała sygnał alarmowy, brytyjska jednostka zignorowała go - powiedział Allahmorad Afifipour, szef Organizacji Portów Morskich w położonej nad Zatoką Perską prowincji Hormozgan.
"Wyciągniemy poważne konsekwencje"
Szef brytyjskiej dyplomacji Jeremy Hunt zagroził Teheranowi "poważnymi konsekwencjami" za przejęcie tankowca i zaznaczył, że postawa Iranu jest kompletnie nie do zaakceptowania.
- Swoboda nawigacji musi być zachowana. Odpowiemy w rozważny, ale zdecydowany sposób. Zajmujemy bardzo jasne stanowisko: jeśli ta sytuacja nie będzie szybko rozwiązana, to wyciągniemy poważne konsekwencje - zapowiedział.
Hunt dodał, że Wielka Brytania nie rozważa rozwiązań militarnych i chce wyjaśnić tę sprawę poprzez dyplomację. - Ale jesteśmy bardzo stanowczy, że sytuacja musi zostać rozwiązana - zaznaczył.
- Iran będzie największym przegranym, jeśli swoboda żeglugi zostanie ograniczona - zastrzegł Hunt, dodając, że w interesie Teheranu jest "jak najszybsze znalezienie wyjścia z tej sytuacji".
Odwet za zatrzymanie irańskiego tankowca?
Przejęcie Steny Impero jest prawdopodobnie odwetem władz w Teheranie za wcześniejszą decyzję Brytyjczyków o zatrzymaniu irańskiego Grace 1 w pobliżu Gibraltaru w związku z podejrzeniami o próbę naruszenia sankcji UE nałożonych na Syrię. Doszło do tego 1 lipca.
Iran zażądał wówczas natychmiastowego uwolnienia swojej jednostki, zatrzymanej - jak przekonywał - na międzynarodowych wodach. Dowódca irańskiej Gwardii Rewolucyjnej generał Mohsen Rezai groził, że jeśli Wielka Brytania nie zwolni irańskiego tankowca, to obowiązkiem władz w Teheranie będzie zajęcie tankowca brytyjskiego.
W piątek rano sąd w Gibraltarze podjął decyzję o przedłużeniu tymczasowego zatrzymania irańskiej jednostki na kolejne 30 dni.
W odpowiedzi brytyjski rząd podniósł poziom zagrożenia dla brytyjskich statków handlowych na wodach Iranu do najwyższego poziomu, ostrzegając przed możliwymi próbami ataku lub wrogiego przejęcia.
W ubiegłym tygodniu trzy irańskie jednostki podjęły próbę przejęcia pływającego pod brytyjską flagą statku handlowego British Heritage. Wycofały się z tych działań dopiero po interwencji znajdującej się w regionie brytyjskiej fregaty HMS Montrose.
Autor: asty, akw//plw / Źródło: PAP, Reuters