Fidesz oskarża Ukrainę o ingerencję w wybory. Powołuje się na artykuł w prorządowym portalu

Viktor Orban
Donald Tusk i Viktor Orban na szczycie UE w Kopenhadze
Premier Węgier i węgierski minister spraw zagranicznych oskarżają główną partię opozycyjną o to, że są agentami Ukrainy, a Kijów - o to, że ingeruje w wybory. Jak doniosły węgierskie prorządowe media, aplikacja mobilna TISZY miała być rozwijana przez ukraińską firmę. Partia TISZA odpowiedziała.

Minister spraw zagranicznych Węgier Peter Szijjarto oskarżył we wtorek Kijów o ingerowanie w proces wyborczy poprzez główną partię opozycyjną kraju - TISZĘ. Również węgierski premier Viktor Orban powiązał TISZĘ z Ukrainą i oskarżył partię o "zobowiązania" wobec Kijowa.

- Ukraina jest głęboko zaangażowana w wywieranie wpływu na wybory parlamentarne na Węgrzech w 2026 roku i jest oczywiste, że próbuje to zrobić za pośrednictwem partii TISZA - powiedział w opublikowanym na Facebooku nagraniu Szijjarto.

Polityk odniósł się do doniesień prorządowego portalu Index, który napisał, że w tworzenie aplikacji mobilnej TISZY mogła być zaangażowana firma z Ukrainy. W artykule napisano też, że z aplikacji wyciekły dane osobowe 18 tysięcy użytkowników.

TISZA - w udostępnionym portalowi Telex komunikacie - zaprzeczyła oskarżeniom. "Nie doszło do żadnego wycieku danych. Dane są przetwarzane zgodnie z prawem" - napisano. TISZA dodała, że ukraińska firma PettersonApps nie brała udziału w rozwoju aplikacji, którą - jak podkreślono - stworzyli węgierscy eksperci.

Politycy Fideszu nazywają siebie "rządem narodowym"

Jak stwierdził Szijjarto, sprawa aplikacji potwierdza, że Ukraina ingeruje w węgierskie wybory. Ostrzegł, że celem Ukrainy jest "ukształtowanie wyniku wyborów na Węgrzech w taki sposób, aby lepiej służył on jej interesom".

- Jeśli rząd narodowy pozostanie u władzy, decyzje Węgier będą służyć wyłącznie węgierskim interesom narodowym. Oznacza to, że Ukraina nie zostanie członkiem Unii Europejskiej. Nie pozwolimy Brukseli na uwolnienie ukraińskich mafii, produktów rolnych niskiej jakości ani wciągnięcie Unii Europejskiej w wojnę - zapewnił szef węgierskiej dyplomacji.

W jego ocenie "marionetkowy rząd brukselski" w Budapeszcie usunąłby wszelkie przeszkody na drodze Ukrainy do UE, dlatego "jasne jest, czego Kijów chce od naszych wyborów i za pośrednictwem kogo zamierza to osiągnąć".

Premier Orban, odnosząc się do informacji portalu Index, napisał na Facebooku: "TISZA: zrobiona na Ukrainie".

"Ukraińskie powiązania TISZY stają się jasne. Można debatować o świecie, o sprawach kraju, o polityce zagranicznej i można myśleć inaczej, (...) ale nie da się prowadzić polityki zagranicznej, jeśli zobowiąże się do posłuszeństwa obcemu państwu. I nie da się prowadzić polityki zagranicznej, jeśli w czasie wojny dostosowywanie się do innych jest ważniejsze niż interesy ojczyzny" - stwierdził węgierski premier.

Lider TISZY oskarża Fidesz o powiązania z Rosją

W odpowiedzi na oskarżenia lider TISZY Peter Magyar zwrócił się do Orbana, pisząc na portalach społecznościowych: "Daremne jest oczekiwanie, by ktoś, kogo program jest pisany przez rosyjskich szpiegów, kto zasiada w otwarcie prorosyjskiej grupie Parlamentu Europejskiego, kogo największym entuzjastą jest prezydent Rosji, a którego kampanią zarządzają Rosjanie, będzie bronił interesów Węgier".

Magyar, nawołując do poparcia jego partii i odsunięcia Orbana od władzy, stwierdził, że "jego skorumpowany reżim odsunąłby nas na wschód od Europy i NATO". Przedstawiając wyborcom alternatywę, zobowiązał się do "podążania śladami świętego Stefana (pierwszego króla Węgier, który dokończył chrystianizację kraju w wierze katolickiej - red.) i utrzymania kraju w Europie i zachodnim systemie sojuszniczym, transparentnego życia publicznego, zerwania z propagandą i stworzenia funkcjonujących i humanitarnych Węgier".

FOS LOS ORBAN DOM
Imperium Orbana
Źródło: TVN24 BiS/Telex.hu/HGV.hu

Orban przeciwny wejściu Ukrainy do Unii Europejskiej

Rząd Węgier sprzeciwia się przystąpieniu Ukrainy do UE i od lutego blokuje otwarcie tak zwanego pierwszego klastra w negocjacjach Kijowa z Brukselą. Spór dotyczy obowiązującej od ponad 10 lat ukraińskiej ustawy językowej, która zdaniem Budapesztu ogranicza prawo do używania języków mniejszości, w tym mniejszości węgierskiej na ukraińskim Zakarpaciu.

W 2023 roku parlament w Kijowie przyjął nową ustawę o mniejszościach narodowych, która uwzględniła wymogi Rady Europy. Ówczesny wiceminister spraw zagranicznych Węgier Tamas Menczer uznał jednak wprowadzone zmiany za niewystarczające. Ponadto w ocenie władz węgierskich przystąpienie Ukrainy do UE miałoby negatywny wpływ na gospodarkę i bezpieczeństwo Węgier oraz całej Wspólnoty.

Wybory parlamentarne na Węgrzech mają odbyć się w kwietniu 2026 roku. W sondażach partyjnych od początku 2025 roku na pierwszym miejscu jest TISZA, a rządząca partia Fidesz powoli, ale regularnie traci popularność już od ponad dwóch lat.

Węgierska opozycja prowadzi w sondażach. Peter Magyar nawołuje do jedności wszystkie siły opozycyjne
Źródło: Jakub Loska/Fakty o Świecie TVN24 BiS
Czytaj także: