- Kto postawił instalację w reprezentacyjnym punkcie Waszyngtonu?
- Do kiedy będzie można ją oglądać?
- Jak "pomnik" Trumpa i Epsteina komentuje Biały Dom?
Mierząca ponad 3,5 metra instalacja przedstawia prezydenta i finansistę uchwyconych w podskoku, na jednej nodze, trzymających się za ręce. Stanęła w jednym z najczęściej odwiedzanych miejsc w stolicy USA. W tle za sobą ma budynek Kongresu USA, a przed sobą charakterystyczną iglicę pomnika Waszyngtona.
Jak można przeczytać na "pomniku", powstał "na cześć Miesiąca Przyjaźni", by uczcić "długotrwałe więzy" między prezydentem Trumpem i jego "najbliższym przyjacielem" Epsteinem. Na postumencie zamieszczono również ujawnione ostatnio przez demokratów fragmenty rzekomej korespondencji przypisywanej prezydentowi i finansiście. Biały Dom zaprzeczył autentyczności listu, twierdząc, że widniejący na niej podpis nie należy do Trumpa.
Jak informuje waszyngtońska Fox5, instalacja, która została stworzona przez anonimową grupę artystyczną "The Secret Handshake" (z ang. sekretny uścisk dłoni), jest wykonana z pianki, żywicy, drewna i drutu. Jak informuje stacja, zgodnie z zezwoleniem zarządcy terenu - Służby Parków Narodowych - "pomnik" ma stać w tym miejscu do 28 września. Od momentu pojawienia się na National Mall gromadzą się przy nim tłumy - informują lokalne media.
Biały Dom o pomniku Trumpa i Epsteina
Do "pomnika" prezydenta i finansisty odniósł się już Biały Dom. "Liberałowie mogą swobodnie marnować pieniądze, na co im się podoba" - skomentowała rzeczniczka dla "The Independent". "To żaden news, że Epstein znał Donalda Trumpa, bo to Donald Trump wyrzucił go ze swojego klubu za to, że ten był zboczeńcem. Demokraci, media i organizacja marnująca swoje pieniądze na ten pomnik wiedzieli o Epsteinie i jego ofiarach i nie zrobili nic, by im pomóc, podczas gdy prezydent Trump wzywał do przejrzystości, a teraz realizuje ją, dostarczając tysiące stron dokumentów" - czytamy w "The Independent".
W 2019 roku amerykańska prokuratura federalna oskarżyła Jeffreya Epsteina o handel nieletnimi dziewczętami i ich molestowanie seksualne. Jego proces miał rozpocząć się w czerwcu 2020 roku, a miliarderowi groziło nawet 45 lat więzienia. Jednak 10 sierpnia 2019 roku znaleziono go martwego w celi aresztu federalnego.
Sprawa znajomości Trumpa i Epsteina wróciła w czerwcu po głośnym wpisie Elona Muska i od miesięcy jest jednym z głównych tematów amerykańskich mediów. Ostatnio sędzia federalny na Florydzie odrzucił pozew o zniesławienie, złożony przez Donalda Trumpa przeciwko dziennikowi "The New York Times", w którym prezydent domagał się 15 miliardów dolarów odszkodowania. Sąd dał prawnikom Trumpa 28 dni na poprawienie skargi.
Autorka/Autor: am
Źródło: Fox5, The Hill, The Independent, tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: Bill Clark/CQ-Roll Call, Inc via Getty Images