Podczas prac badawczych pod jedną z indyjskich świątyń odkryto niewyobrażalny skarb. Wstępne szacunki mówią, że jego wartość wynosi około 22 miliardy dolarów, czyli około 1,7 procent PKB Indii. Miejscowy maharadża twierdzi, że skarb należy do niego i jest bezcenny ze względu na swoją wartość historyczną i kulturową.
Kosztowności odkryto pod świątynią Śri Padmanabhaswamiego w mieście Triwandrum w stanie Kerala na południu Indii. Na skarb natknęła się ekipa prowadząca prace konserwacyjne na zlecenie władz lokalnych i Sądu Najwyższego Indii. Badanie krypt pod świątynią nakazano, ponieważ władze chciały oszacować wartość budynku na potrzeby trwającego procesu o kontrolę nad nim.
Bezcenne znalezisko
Siedmioosobowa ekipa konserwatorów otworzyła już co najmniej dwie z sześciu krypt zamkniętych od ponad stu lat. Wydział ds. archeologii stanu Kerala (którego stolicą jest Triwandrum) nie zezwolił na szczegółowe informowanie o ich zawartości. Mimo to do indyjskiej prasy przedostały się informacje dotyczące wartości znaleziska, oszacowanego na około 22 mld dolarów (15 mld euro), co równa się około 1,7 procent PKB Indii.
Według miejscowych źródeł w pierwszej z nich znaleziono złoty posąg Padmanabhaswamiego - jednej z postaci Wisznu, przedstawionego w pozycji "wiecznego snu", dwukilogramowe statuetki ze złota, naszyjniki z kamieni szlachetnych, korony i szmaragdy. Dziennik "The Times of India" pisze też o tonie złotych monet z epoki napoleońskiej i czasów panowania Brytyjczyków oraz o worku diamentów.
Kiedy odnaleziono skarby, lokalne władze podjęły decyzję o wzmocnieniu ochrony świątyni. - Zainstalowany zostanie w niej system alarmowy i kamery, a pilnować jej będzie 120 funkcjonariuszy - poinformował szef lokalnej policji Manoj Abraham.
Zaogniony spór
Odnalezienie skarbu może wzbudzić dodatkową polemikę wokół decyzji sądowej dotyczącej sprawowania kontroli nad świątynią. W ostatnich latach maharadżom Trawankoru zarzucano, że nie są w stanie zapewnić zabytkowi wystarczającej ochrony i Sąd Najwyższy stanu Kerala przekazał świątynię w gestię władz stanowych. Obecnie sprawa znajduje się w sądzie apelacyjnym.
Rodziny indyjskich maharadżów straciły większość tytułów i przywilejów w 1971 roku, ale ród Trawankor ze stanu Kerala zdołał utrzymać nadal wysoką pozycję społeczną. Maharadża Uthradan Thirunaal Marthanda Varma oznajmił, że skarby ze świątyni należą do jego rodu. Według rzecznika pałacu w Trawankorze wartość skarbu podawana przez prasę to spekulacje; zasadniczo znalezione przedmioty są bezcenne z uwagi na ich wartość historyczną i kulturową.
Świątynia zbudowana w XVI wieku powstała dla uczczenia boga Wisznu i była kontrolowana przez maharadżów księstwa Trawankoru, które w 1947 roku weszło w skład niepodległych Indii.
Źródło: PAP