Serbscy dyplomaci porwani w Libii. Konwój wpadł w zasadzkę

Libia jest pogrążona w chaosie od 2011 rokudomena publiczna | VOA

Dwóch pracowników serbskiej ambasady w Libii zostało w niedzielę porwanych w Libii. Do uprowadzenia doszło, kiedy konwój z dyplomatami został ostrzelany w nadmorskim mieście Sabrata.

Z komunikatu resortu spraw zagranicznych Serbii wynika, że porwani to kobieta, która jest oficerem łączności oraz mężczyzna, który jest kierowcą. MSZ poinformował również, że robi wszystko, aby obywatele kraju w sposób bezpieczny zostali odbici z rąk napastników.

Porwanie

Serbska telewizja podała, powołując się na źródła w ambasadzie, że ambasador Oliver Potezica jechał w konwoju, ale nie odniósł żadnych obrażeń.

Jak pisze agencja Reuters, za atak jest odpowiedzialnych dwóch mężczyzn, którzy z bronią napadli na dyplomatów przejeżdżających nadmorskim miastem Sabrata. Napastnicy ostrzelali konwój i uprowadzili dwie osoby.

Chaos w kraju

Reuters podkreśla, że w cztery lata po obaleniu rządów Kaddafiego, Libia jest w rozsypce. Kraj jest podzielony między rywalizujące ugrupowania zbrojne, które chcą przejąć władzę. Część tego kraju znajduje się pod kontrolą plemiennych bojowników oraz gangów.

Dyplomaci i cudzoziemcy są zwykle porywani dla okupu, bądź wymieniani są w zamian za uwolnienie libijskich bojowników.

Autor: msz//gak / Źródło: Reuters

Źródło zdjęcia głównego: domena publiczna | VOA