W kosmosie można się nieźle spocić. NASA poinformowała, że zepsuł się jeden z dwóch systemów chłodzenia obsługujących amerykańskie, europejskie i japońskie laboratoria na Międzynarodowej Stacji Kosmicznej (ISS). Kosmonautom nic, poza zaduchem, nie zagraża.
Po wykryciu awarii NASA wyłączyła część sprzętu na ISS. Trzej Rosjanie i trzej Amerykanie, którzy znajdują się na pokładzie, są całkowicie bezpieczni - głosi komunikat kontrolerów lotu z NASA.
Załoga spała, kiedy doszło do awarii. Obudziły ją sygnały alarmowe.
100 miliardów, a gorąco
ISS to wart 100 miliardów dolarów wspólny projekt 16 państw. Ma dwa systemy chłodzenia, obniżające wysoką temperaturę generowaną przez sprzęt.
Utrata jednego z systemów spowodowała między innymi wyłączenie dwóch z czterech żyroskopów stacji, które gwarantują jej właściwą orientację w przestrzeni; jeden z dwóch systemów komunikacji i jeden z dwóch odbiorników GPS.
Operacja, mająca na celu naprawę usterki, rusza w przyszły czwartek.
Źródło: PAP