Wiadomo coraz więcej o osobie, która może stać za masowym wyciekiem tajnych dokumentów wojskowych USA. Według "New York Timesa" liderem grupowego czatu, gdzie miało dojść do wycieku, był 21-letni żołnierz Gwardii Narodowej. - Był przeciwko wojnie i chciał po prostu informować swoich przyjaciół o tym, co się dzieje - powiedział dziennikowi jeden z członków grupy.
W zeszłym tygodniu amerykańskie media poinformowały, że w mediach społecznościowych została opublikowana ponad setka ściśle tajnych dokumentów różnych amerykańskich agencji. Wiele z nich zawiera informacje dotyczące wojny w Ukrainie. Wiadomo, że w niektórych dokumentach wprowadzono modyfikacje, choć nie jest jasne, na którym etapie.
Amerykańskie władze prowadzą śledztwo w sprawie wycieku tajnych dokumentów.
CZYTAJ WIĘCEJ: Sekretarz obrony USA: będziemy podnosić każdy kamień, dopóki nie znajdziemy źródła wycieku
Kto stoi za wyciekiem?
Z ustaleń "Washington Post" wynika, że za wyciekiem stoi młody człowiek, używający pseudonimu OG, który przez kilka miesięcy publikował treść tajnych dokumentów na grupowym czacie w Discordzie. W dyskusjach miało uczestniczyć około 25 osób. Łączyła ich - jak napisała gazeta - "miłość do broni, sprzętu wojskowego i Boga". Oprócz Amerykanów w czacie uczestniczyli także obywatele innych krajów. Źródłem tych informacji są dwaj członkowie czatu, którzy nie ujawnili ani swojej tożsamości, ani tożsamości OG.
Jak dowiedział się "WaPo", OG najpierw udostępniał samodzielnie sporządzone "niemal dosłowne transkrypcje tajnych dokumentów wywiadowczych", które miał wynieść do domu z "bazy wojskowej", gdzie - według informatora gazety - był zatrudniony. Informator nie chciał ujawnić, o jaką bazę dokładnie chodzi. Później OG miał zacząć udostępniać także zdjęcia dokumentów.
"NYT": sprawcą jest 21-letni żołnierz Gwardii Narodowej
"New York Times" podał z kolei w czwartek, że liderem kanału dyskusyjnego, gdzie miało dojść do wycieku i prawdopodobnym jego sprawcą, jest 21-letni żołnierz Gwardii Narodowej z Massachusetts Jack Teixeira.
Według dziennikarzy "NYT" Teixeira, który służy w jednostce wywiadowczej Sił Powietrznych Gwardii Narodowej, był administratorem grupy dyskusyjnej, złożonej w dużej mierze z nastolatków, w której przez miesiące zamieszczono ponad 300 niejawnych dokumentów. Dziennikarze ustalili to na podstawie rozmów z innymi członkami grupy i cyfrowych śladów, które pozostawił po sobie autor przecieku. Grupa skupiona była wokół dyskusji na temat broni, gier wideo i rasistowskich memów.
- Ten gość był chrześcijaninem, był przeciwko wojnie i chciał po prostu informować swoich przyjaciół o tym, co się dzieje - powiedział dziennikowi jeden z członków grupy. Wśród członków mieli być również "ludzie, którzy są na Ukrainie".
Przedstawiciele administracji USA potwierdzili, że śledczy prowadzący dochodzenie w sprawie mają zamiar odbyć rozmowę z Teixeirą.
Źródło: CNN, Washington Post, PAP
Źródło zdjęcia głównego: Ivanova Ksenia / Shutterstock.com