Ponad dwa lata temu, 7 stycznia 2023 roku, w mieście Tacoma w stanie Waszyngton doszło do śmiertelnego wypadku. Elektryczny sedan Tesla Model 3, którym podróżował Jeff Dennis ze swoją żoną Wendy, gwałtownie przyspieszył, po czym uderzył w słup energetyczny i stanął w płomieniach. Kobieta zginęła, mężczyzna został ciężko ranny, miał poważne oparzenia nóg.
Pozew wskazuje wady pojazdu
W pozwie złożonym w piątek w Sądzie Okręgowym w Waszyngtonie podano, że do tragedii doszło wskutek wad konstrukcyjnych pojazdu. Jak twierdzi Dennis, jedna z nich miała spowodować, że samochód nagle stracił kontrolę nad przyspieszeniem, kolejna - uniemożliwić osobom postronnym wyciągnięcie małżeństwa z rozbitego samochodu z powodu "unikalnej i wadliwej konstrukcji klamek".
Jak podaje "Bloomberg", w pozwie Dennisa Tesla oskarżana jest o zaniedbanie i wprowadzanie klientów w błąd. Mężczyzna argumentuje, że firma wiedziała, że "klamki mogą stać się niesprawne po wypadku", ale nie rozwiązała tego problemu.
Drzwi nie dało się otworzyć ani z zewnątrz, ani od środka. Dlaczego nie wybito szyb? Tę informację także zawarto w pozwie - uniemożliwiła to intensywność pożaru. Jak wskazano, "wadliwy skład chemiczny akumulatora i konstrukcja zestawu akumulatorów zwiększyły ryzyko katastrofalnego pożaru po uderzeniu w słup" - relacjonuje "Washington Post".
W dokumencie napisano też, że przed uderzeniem nie zadziałał automatyczny system hamowania awaryjnego, choć został zaprojektowany na wypadek zderzenia czołowego.
Mężczyzna domaga się odszkodowania za spowodowanie śmierci żony zarówno dla siebie, jak i dla jej spadkobierców. Wnosi o proces z udziałem ławy przysięgłych.
"Drzwi Tesli były w centrum kilku spraw"
Jak podaje dziennik, w ostatnim czasie "drzwi Tesli były w centrum kilku spraw dotyczących wypadków". W zeszłym miesiącu Tesla została pozwana przez rodziców dwójki studentów z Kalifornii. Twierdzili, że ich dzieci zginęły w płomieniach z powodu wady konstrukcyjnej uniemożliwiającej otwarcie drzwi. "Bloomberg" komentuje, że waszyngtoński pozew przeciwko Tesli to "najnowszy z rosnącej liczby (pozwów) dotyczących elektrycznych klamek". Proszona przez agencję o komentarz, Tesla nie odpowiedziała do czasu publikacji tekstu.
W sierpniu na Florydzie zapadł wyrok dla Tesli za wypadek sprzed lat. Ława przysięgłych w Miami orzekła, że firma powinna ponieść częściową odpowiedzialność za śmiertelny wypadek z udziałem Autopilota w 2019 roku i musi wypłacić rodzinie zmarłego oraz rannemu część odszkodowania.
Autorka/Autor: zeb//az
Źródło: Washington Post, CBS News, Bloomberg
Źródło zdjęcia głównego: Ian Dewar Photography/Shutterstock