Departament Stanu: sankcje USA i UE w razie agresji Rosji mogą nie być identyczne, ale będą bolesne

Źródło:
PAP
Rosyjskie wojsko ćwiczy w pobliżu Ukrainy
Rosyjskie wojsko ćwiczy w pobliżu Ukrainy mil.ru
wideo 2/2
Rosyjskie wojsko ćwiczy w pobliżu Ukrainy mil.ru

Zastępczyni sekretarza stanu USA Victoria Nuland oświadczyła we wtorek, że przygotowywane przez Stany Zjednoczone i Unię Europejską sankcje na wypadek wznowienia przez Rosję agresji przeciwko Ukrainie "mogą nie być identyczne, ale będą dla Moskwy bolesne". Jak dodała, Rosja podejmuje obecnie działania "w kierunku przeciwnym do deeskalacji".

Pytana na konferencji prasowej Departamentu Stanu o potencjalne obawy Europy o negatywne skutki antyrosyjskich sankcji i możliwe odcięcie od dostaw gazu z Rosji, Victoria Nuland stwierdziła, że jest "mocno przekonana, że Unia razem z USA nałoży poważne restrykcje w razie agresji Kremla".

OGLĄDAJ NA ŻYWO W TVN24 GO

- Pracowaliśmy nad tym przez 2,5 miesiąca na każdym szczeblu i mamy szerokie wspólne porozumienie, dotyczące rodzaju intensywnych środków, które będziemy musieli powziąć, a także w kontekście restrykcji eksportowych - powiedziała dyplomatka.

- USA mogą podjąć jeden zestaw środków, a Europa i inni sojusznicy - równoległe kroki, które mogą nie być takie same, ale również bolesne - dodała, wyjaśniając że powodem ewentualnych różnic jest różny poziom narażenia na skutki sankcji.

Nuland: rosyjskie ćwiczenia "krokiem w przeciwnym kierunku do deeskalacji"

Victoria Nuland krytycznie odniosła się także do planowanego w tym tygodniu głosowania w Senacie nad dodatkowymi sankcjami na Nord Stream 2. Jak stwierdziła, zgłoszony przez republikańskiego senatora Teda Cruza projekt nie będzie miał wpływu na los gazociągu, a może przy tym podważyć transatlantycką jedność. Urzędniczka przekazała, że nowy niemiecki rząd potwierdził zobowiązanie gabinetu Angeli Merkel, iż w przypadku rosyjskiej inwazji Nord Stream 2 zostanie zawieszony.

Przedstawicielka administracji komentowała też doniesienia CNN o prowadzeniu przez Rosję ćwiczeń wojskowych przy granicy z Ukrainą. Powiedziała, że jeśli informacje te się potwierdzą, oznacza to "krok w przeciwnym kierunku do deeskalacji".

- Kiedy mówimy o deeskalacji, mówimy o powrocie tej masy żołnierzy spod granic Ukrainy, mówimy o poważnym zaangażowaniu w negocjacje i zakończeniu potężnej dezinformacji i planów dotyczących wewnętrznej destabilizacji Ukrainy - powiedziała Nuland.

Autorka/Autor:asty/kab

Źródło: PAP

Tagi:
Raporty: