Pytana na konferencji prasowej Departamentu Stanu o potencjalne obawy Europy o negatywne skutki antyrosyjskich sankcji i możliwe odcięcie od dostaw gazu z Rosji, Victoria Nuland stwierdziła, że jest "mocno przekonana, że Unia razem z USA nałoży poważne restrykcje w razie agresji Kremla".
- Pracowaliśmy nad tym przez 2,5 miesiąca na każdym szczeblu i mamy szerokie wspólne porozumienie, dotyczące rodzaju intensywnych środków, które będziemy musieli powziąć, a także w kontekście restrykcji eksportowych - powiedziała dyplomatka.
- USA mogą podjąć jeden zestaw środków, a Europa i inni sojusznicy - równoległe kroki, które mogą nie być takie same, ale również bolesne - dodała, wyjaśniając że powodem ewentualnych różnic jest różny poziom narażenia na skutki sankcji.
Nuland: rosyjskie ćwiczenia "krokiem w przeciwnym kierunku do deeskalacji"
Victoria Nuland krytycznie odniosła się także do planowanego w tym tygodniu głosowania w Senacie nad dodatkowymi sankcjami na Nord Stream 2. Jak stwierdziła, zgłoszony przez republikańskiego senatora Teda Cruza projekt nie będzie miał wpływu na los gazociągu, a może przy tym podważyć transatlantycką jedność. Urzędniczka przekazała, że nowy niemiecki rząd potwierdził zobowiązanie gabinetu Angeli Merkel, iż w przypadku rosyjskiej inwazji Nord Stream 2 zostanie zawieszony.
Przedstawicielka administracji komentowała też doniesienia CNN o prowadzeniu przez Rosję ćwiczeń wojskowych przy granicy z Ukrainą. Powiedziała, że jeśli informacje te się potwierdzą, oznacza to "krok w przeciwnym kierunku do deeskalacji".
- Kiedy mówimy o deeskalacji, mówimy o powrocie tej masy żołnierzy spod granic Ukrainy, mówimy o poważnym zaangażowaniu w negocjacje i zakończeniu potężnej dezinformacji i planów dotyczących wewnętrznej destabilizacji Ukrainy - powiedziała Nuland.
Autorka/Autor: asty/kab
Źródło: PAP