Elon Musk odblokował dziennikarzy na Twitterze. "Lud przemówił"

Źródło:
Reuters, tvn24.pl
Sylwia Czubkowska o tym, jak Elon Musk może zmienić Twittera (wypowiedź z 28 kwietnia 2022)
Sylwia Czubkowska o tym, jak Elon Musk może zmienić Twittera (wypowiedź z 28 kwietnia 2022)TVN24
wideo 2/2
Sylwia Czubkowska o tym, jak Elon Musk może zmienić Twittera (wypowiedź z 28 kwietnia 2022)TVN24

Elon Musk przywrócił na Twitterze konta kilku dziennikarzy, które zostały zawieszone w związku z kontrowersjami dotyczącymi publikowania publicznych danych o samolocie miliardera. "Lud przemówił. Konta, które doxxowały moją lokalizację, będą miały teraz zniesione zawieszenie" - oświadczył. Chwilę później konta zostały odblokowane.

Twitter w czwartek zablokował konta co najmniej ośmiu dziennikarzy największych amerykańskich mediów. Wśród nich są m.in. Donie O’Sullivan z CNN, Ryan Mac z "New York Times", Drew Harwell z "Washington Post", Micah Lee z "The Intercept", Steve Herman z Voice Of America, Keith Olbermann, były gospodarz programów w kanale MSNBC oraz Aaron Rupar, były dziennikarz stacji VOX. Zablokowane zostało również twitterowe konto Mastodona, czyli platformy, która chciałaby być konkurencją dla serwisu przejętego przez Elona Muska.

Postępowanie właściciela Twittera spotkało się z falą krytyki. "Zaniepokojenie" decyzją Muska wyrazili między innymi przedstawiciele ONZ, Komisji Europejskiej oraz niemieckie ministerstwo spraw zagranicznych.

Musk zapowiedział odblokowanie dziennikarzy. "Lud przemówił"

W trwającej dobę sondzie przeprowadzonej przez Muska na Twitterze na temat tego, czy przywrócić konta dziennikarzy, 58,7 proc. głosów było za ich natychmiastowym przywróceniem. "Lud przemówił. Konta, które doxxowały moją lokalizację, będą miały teraz zniesione zawieszenie" - napisał Musk.

Konta dziennikarzy zostały przywrócone po kilkunastu minutach od opublikowania przez miliardera tweeta.

Odpowiadając na wcześniejsze wpisy, w których informowano o zawieszeniu części amerykańskich dziennikarzy, miliarder napisał "'Dziennikarzy' obowiązują takie same zasady ujawniania danych osobowych jak wszystkich innych".

"Gdyby ktoś publikował aktualną lokalizację i adresy reporterów 'New York Timesa', FBI wszczęłoby śledztwo, doszłoby do przesłuchań na Kapitolu, a Biden wygłaszałby przemówienia o końcu demokracji" - kontynuował Elon Musk w kolejnych wpisach nie precyzując, czy o podawanie swojej lokalizacji oskarża wszystkich zablokowanych 15 grudnia dziennikarzy.

Śledzenie Elona Muska

Jak zauważa CNN, konta amerykańskich dziennikarzy zostały zablokowane w czwartek, dwa dni po tym, jak Twitter zablokował konto 20-letniego studenta Johna Sweeney’a. Student ten stworzył wcześniej bota, dzięki któremu można było śledzić loty prywatnego odrzutowca Elona Muska. Lokalizację maszyny udostępniał na śledzonym przez ponad 500 tysięcy użytkowników twitterowym koncie @ElonJet, które również zostało teraz zablokowane. W przeszłości właściciel Tesli oferował Sweeney’owi 5 tysięcy dolarów w zamian za usunięcie tego profilu, ale 20-latek odmówił i zażądał wyższej kwoty, na co Elon Musk się nie zgodził.

15 grudnia Elon Musk informował natomiast, że ostatniej nocy "szalony stalker" miał jeździć po Los Angeles za samochodem, w którym znajdował się 2-letni syn miliardera. Właściciel Tesli udostępnił nagranie pokazujące tę sytuację i zaapelował do użytkowników Twittera o pomoc w ustaleniu tożsamości prześladowcy.

ZOBACZ TEŻ: Elon Musk. Najbogatszy troll na świecie za sterami Twittera

Autorka/Autor:pp / prpb

Źródło: Reuters, tvn24.pl

Źródło zdjęcia głównego: Al Drago/Bloomberg/Getty Images