Donald Trump podczas czwartkowego spotkania z reporterami w Mar-a-Lago poinformował o śmierci 20-letniej Sarah Beckstrom, gwardzistki, która została dzień wcześniej postrzelona nieopodal Białego Domu w Waszyngtonie. Druga z ofiar ataku, 24-letni Andrew Wolfe, walczy w szpitalu o życie. Wkrótce po strzelaninie FBI ogłosiło, że zatrzymano napastnika. W środę Trump nazwał Afgańczyka "zwierzęciem", a strzelaninę "aktem terroru". W czwartek administracja Trumpa oskarżyła poprzednie władze o błędy w procesie weryfikacji i przyjęcie afgańskiego imigranta.
Trump nazywa reporterkę "głupią osobą"
Podczas czwartkowego spotkania z prasą jedna z reporterek (według Newsweeka była to korespondentka CBS News) zwróciła się do prezydenta przypominając, że Departament Sprawiedliwości w tym roku informował, iż "DHS (Departament Bezpieczeństwa Krajowego Stanów Zjednoczonych - red.) i FBI przeprowadziły dokładną weryfikację Afgańczyków, którzy zostali sprowadzeni do USA". - Dlaczego więc obwiniacie Bidena? - zapytała, na co zirytowany prezydent odrzekł: - Bo ich wpuścili. Głupia jesteś? Jesteś głupią osobą? - spytał.
- Bo przylecieli samolotem razem z tysiącami innych osób, których nie powinno tu być, a ty po prostu zadajesz pytania, bo jesteś głupią osobą. A jest prawo, które sprawia, że prawie nie ma możliwości zmusić ich do wyjazdu, (...), kiedy już przylecą - kontynuował. Zauważył też, że "przylecieli i nie zostali sprawdzeni". - Było ich wielu, przylecieli dużymi samolotami. To było haniebne - podsumował.
Trump komentował też, że "cała sytuacja w Afganistanie była jednym wielkim bałaganem". Dyrektor FBI Kash Patel i Jeanine Pirro, prokurator USA w Dystrykcie Kolumbii, stwierdzili podczas czwartkowej konferencji prasowej, że administracja Bidena nie przeprowadziła odpowiednich kontroli przeszłości ani weryfikacji Lakanwala przed zezwoleniem mu na wjazd do Stanów Zjednoczonych w 2021 roku. - To zwierzę nigdy by się tu nie znalazło, gdyby nie niebezpieczna polityka Joe Bidena, która pozwoliła niezliczonym, niesprawdzonym przestępcom najechać nasz kraj i krzywdzić Amerykanów - mówiła "Newsweekowi" Abigail Jackson, sekretarz prasowa Białego Domu.
Jak zauważa agencja Reutera, choć administracja Trumpa w czwartek obwiniła o wjazd napastnika administrację Joe Bidena, to z dokumentów rządowych USA, do których dotarła agencja wynika, że azylu domniemanemu strzelcowi udzielono już za administracji Trumpa. Rahmanullah Lakanwal, 29-letni obywatel Afganistanu, wjechał do USA 8 września 2021 r. w ramach operacji "Allies Welcome". Program ten według Kongresu umożliwił wjazd do Stanów Zjednoczonych ponad 70 tys. obywateli Afganistanu. Według akt federalnych organów ścigania, na które powołuje się Reuters, wniosek o azyl złożył w grudniu ubigłego roku, a został on rozpatrzony pozytywnie 23 kwietnia, czyli trzy miesiące po objęciu urzędu przez Trumpa.
Prezydent USA kontra dziennikarze
W ostatnim czasie media odnotowały, jak prezydent Stanów Zjednoczonych w sposób pogardliwy zwraca się do reporterek. Gdy w zeszłym tygodniu reporterka serwisu Bloomberg News zadała dodatkowe pytanie na temat akt Epsteina, prezydent odpowiedział: "Cicho. Cicho, świnko". Z kolei w tym tygodniu określił dziennikarkę "The New York Times" Katie Rogers "brzydką zarówno na zewnątrz, jak i wewnątrz".
Autorka/Autor: zeb//am
Źródło: Huffington Post, Reuters
Źródło zdjęcia głównego: PAP/EPA/WILL OLIVER / POOL