Policjanci ze Słubic około godziny 10 zostali powiadomieni przez pracownika kolei, że w rejonie torowiska w okolicach miejscowości Gajec (powiat słubicki) na linii kolejowej między Rzepinem a Kunowicami znajduje się przedmiot przypominający ładunek wybuchowy.
- Pracownik PKP Polskie Linie Kolejowe, dróżnik obchodowy, który w obowiązkach ma obchód wzdłuż torów i sprawdzenie ich na wyznaczonych odcinkach, między Jerzmanicami Lubuskimi a Drzeńskiem odkrył podejrzanie wyglądający przedmiot przyczepiony do torów. Wezwał policjantów - informuje Sławomir Pawlak, dyrektor biura wojewody lubuskiego.
Na miejscu pojawiły się służby, w tym kontrterroryści z Gorzowa Wielkopolskiego, którzy przejęli ten przedmiot.
- Okazało się, że to atrapa ładunku wybuchowego, nie stanowiła zagrożenia - poinformował podkomisarz Mateusz Sławek z lubuskiej policji.
Po godzinie 16 służby poinformowały o znalezieniu drugiego podobnego przedmiotu. Znajdował się kilkaset metrów dalej.
- Po sprawdzeniu okazało się, że również jest to atrapa. Przedmioty zostały zabezpieczone, i teraz policjanci prowadzą działania, które mają na celu ustalenie, kto jest odpowiedzialny za podłożenie tych atrap ładunków wybuchowych - przekazał Pawlak.
Służby w akcji
Na miejscu pracowali policjanci, saperzy i strażacy.
Linia kolejowa, na której znaleziono przedmiot, była nieprzejezdna do około godziny 17.
- Ruch pociągów został wstrzymany, natomiast nie utrudniło to w znaczący sposób przejazdu pociągów, zarówno towarowych jak i osobowych. Jest równoległa trasa przez Rzepin, przez którą te pociągi zostały puszczone - wyjaśnił Pawlak.
Autorka/Autor: FC/gp
Źródło: tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: TVN24