Wierzę, że jest człowiekiem dotrzymującym słowa - mówi o Donaldzie Trumpie jeden ze skazanych po ataku na Kapitol 6 stycznia 2021 roku, Derrick Evans. Jak informuje BBC, wielu z nich oczekuje na ułaskawienie po powrocie Trumpa do Białego Domu, powołując się na słowa polityka z jego kampanii wyborczej.
Po ataku na Kapitol 6 stycznia 2021 roku wszczęto jedno z największych śledztw federalnych w historii Stanów Zjednoczonych. W ciągu kolejnych niespełna czterech lat zarzuty federalne usłyszało 1561 osób, sądy rozstrzygnęły sprawy ponad tysiąca oskarżonych, a wyrok pozbawienia wolności usłyszało 645 z nich - podano w komunikacie biura prokuratora Dystryktu Kolumbii (Waszyngtonu), wydanym 6 listopada tego roku. Najwięcej osób, blisko 600, zostało oskarżonych o napaść, stawianie oporu bądź utrudnianie pracy funkcjonariuszom policji.
Śledztwa, zatrzymania i procesy po szturmie na Kapitol wciąż trwają. W ubiegłym tygodniu FBI podało, że nadal poszukuje dziewięciu podejrzanych o brutalne napaści na policjantów.
Trump o możliwych ułaskawieniach
Tymczasem podczas tegorocznej kampanii wyborczej Donald Trump wielokrotnie zapowiadał, że ułaskawi osoby skazane za atak na Kapitol 6 stycznia 2021 roku, przypomina BBC we wtorek. W marcu były prezydent napisał na swoim koncie na platformie Truth Social, że jednym z jego pierwszych działań jako prezydenta będzie "uwolnienie zakładników z 6 stycznia, którzy są niesłusznie więzieni!".
Trump powtórzył to zapewnienie w lipcu podczas jednego ze spotkań w Chicago. W późniejszym wywiadzie dla CNN polityk przekazał, że nie planuje ułaskawić wszystkich skazanych po ataku na Kapitol. - Jestem skłonny ułaskawić wielu z nich. Nie mogę tego powiedzieć o każdym, ponieważ kilku z nich prawdopodobnie wymknęło się spod kontroli - mówił Trump. Jak dodawał jego sztab wyborczy, decyzje będą podejmowane "osobno w każdym przypadku, gdy on (Donald Trump - red.) wróci do Białego Domu".
Skazani czekają na ułaskawienia
Zapewnienia Trumpa sprawiły, że część osób, które brały udział w ataku na Kapitol, składa teraz wnioski o przełożenie rozpraw sądowych "w oczekiwaniu na ułaskawienie", informuje BBC. Wśród nich Christopher Carnell z Karoliny Północnej, który został już uznany winnym, ale nie usłyszał jeszcze wyroku. Jego adwokat zawnioskował już o opóźnienie posiedzenia sądu z powodu możliwych "działań ułaskawieniowych adekwatnych do jego sprawy", wniosek został jednak oddalony. Podobnie oddalony został wniosek Jonathanpetera Kleina, który wraz z bratem przyznał się do winy w lipcu.
Na ułaskawienie liczą także ci, którzy usłyszeli już wyrok i odbywają lub w całości odbyli karę. Wśród nich Derrick Evans, który w czasie szturmu na Kapitol był członkiem parlamentu Wirginii Zachodniej. Po wydarzeniach z 6 stycznia 2021 roku przyznał się do zakłócania porządku publicznego i trafił do więzienia na trzy miesiące.
- Wierzę, że jest człowiekiem dotrzymującym słowa - powiedział Evans w rozmowie z BBC, odnosząc się do zapowiedzi Donalda Trumpa dotyczących ułaskawień. Jak dodał, ewentualne "ułaskawienie odmieni jego życie". Jednocześnie zasugerował, że ułaskawienie nie wystarczyłoby, by zrekompensować jemu i innym osobom czas spędzony za kratkami. - Sądzę, że potrzebne jest także zadośćuczynienie i odszkodowanie - stwierdził.
Podekscytowanie wśród skazanych po 6 stycznia
Wendy Via, współzałożycielka organizacji Global Project Against Hate and Extremism (GPAHE), badającej ekstremistyczne grupy na całym świecie w wywiadzie dla BBC powiedziała, że wśród uczestników zamieszek na Kapitolu i ich zwolenników panuje podekscytowanie po zwycięstwie Trumpa w wyborach prezydenckich.
- Ludzie na skrajnych stronach internetowych wzywają do uwolnienia tych, których nazywają "jeńcami wojennymi" lub "zakładnikami" z 6 stycznia - powiedziała Via. Jedną z takich osób jest Jake Lang, oskarżony o szereg przestępstw, w tym napaść na policjantów, który regularnie publikuje wpisy ze swojej celi w nowojorskim więzieniu. "Wracam do domu! Więźniowie polityczni z 6 stycznia wreszcie wracają do domu!" - napisał na portalu X po zwycięstwie Trumpa w wyborach prezydenckich.
Atak na Kapitol
Atak na Kapitol 6 stycznia 2021 roku miał uniemożliwić Kongresowi zatwierdzenie wyboru prezydenta Joego Bidena, który - jak Trump bezpodstawnie twierdzi - był wynikiem powszechnego oszustwa. W trakcie zamieszek lub wkrótce po nich pięć osób, w tym policjant, zginęło, a ponad 140 funkcjonariuszy doznało obrażeń.
Źródło: BBC, PAP, tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock