Nie wiem, co się dzieje z chińskim ministrem obrony Li Shangfu, lecz ostatecznie to wewnętrzna sprawa Chin - powiedział sekretarz stanu USA Antony Blinken podczas konferencji prasowej po spotkaniu z szefową MSZ Niemiec Annaleną Baerbock. Według agencji Reutera, niewidziany od niemal trzech tygodni Li jest objęty śledztwem w sprawie korupcji.
- Nie wiem, jaki jest status ministra obrony i w każdym razie, ostatecznie, to są problemy leżące w gestii chińskich władz – powiedział sekretarz stanu USA Antony Blinken, odpowiadając na pytanie o los ministra obrony Chińskiej Republiki Ludowej.
- My pozostajemy w pełni przygotowani, by angażować się w kontakty z chińskimi władzami, niezależnie od tego, kto w danym czasie sprawuje odpowiedzialne funkcje – dodał podczas konferencji prasowej po spotkaniu z szefową MSZ Niemiec Annaleną Baerbock.
Zniknięcie ministra obrony Chin
Wcześniej w tajemniczy sposób do sprawy odniósł się na platformie X ambasador USA w Japonii Rahm Emmanuel. "Jak pisał w ‘Hamlecie’ Szekspir, ‘Źle się dzieje w państwie duńskim’. 1. ministra obrony Li Shangfu nie widziano i nie słyszano od 3 tygodni. 2. Nie pojawił się podczas swojej podróży do Wietnamu" – napisał dyplomata.
"Teraz: jest nieobecny podczas swojego planowanego spotkania z singapurskim szefem Marynarki Wojennej, bo został umieszczony w areszcie domowym? Tam może robić się ciasno" – stwierdził. Emmanuel dodał, że "dobre wieści są takie, że słyszał, że spłacił swój kredyt hipoteczny" u chińskiego developera Country Garden.
Jak podała agencja Reutera, wobec Li, który jest objęty sankcjami USA, wszczęto śledztwo w sprawie dotyczącej korupcyjnych praktyk przy zakupie sprzętu dla wojska. Minister jest już drugim ważnym oficjelem ChRL, po odwołanym niedawno szefie MSZ Qin Gangu, który w niewyjaśniony sposób zniknął z publicznego widoku.
Źródło: PAP