Stany Zjednoczone wywiążą się ze zobowiązań wobec sojuszników w NATO, włącznie z realizacją artykułu 5. Traktatu Północnoatlantyckiego - zapewnił w środę sekretarz stanu USA Antony Blinken w kwaterze głównej NATO w Brukseli. Amerykański polityk mówił również o największych współczesnych zagrożeniach dla Sojuszu.
- Kiedy Ameryka została zaatakowana 11 września 2001 roku, nasi sojusznicy z NATO natychmiast i jednogłośnie uruchomili artykuł 5. Atak na jednego jest atakiem na wszystkich. To nadal jedyny raz w historii, kiedy zrobiono użytek z artykułu 5. – mówił Antony Blinken w kwaterze głównej NATO po dwudniowym szczycie ministrów spraw zagranicznych Sojuszu.
Zdaniem sekretarza stanu, uczyniono to, "by bronić Stanów Zjednoczonych". - Nigdy tego nie zapomnimy i nasi sojusznicy mogą się spodziewać tego samego od nas. Jak powiedział prezydent Joe Biden (...), macie nasze niewzruszone przyrzeczenie – Ameryka jest w pełni wierna NATO, łącznie z artykułem 5. Jest to obietnica, którą powtórzyłem naszym natowskim sojusznikom w tym tygodniu – powiedział szef amerykańskiej dyplomacji. Artykuł 5. stanowi, że zbrojna napaść na jednego z sojuszników będzie uznana za napaść na wszystkich.
Zaznaczył, że wypełnianie zobowiązań ze szczytu NATO w walijskim Newport z 2014 roku w sprawie wydatkowania co najmniej 2 procent PKB na obronność jest wciąż kluczowe.
Blinken: Rosja użyła broni chemicznej na terytorium państw NATO
Definiując zagrożenia, z jakimi musi zmierzyć się NATO, szef amerykańskiej dyplomacji zaczął od tych o charakterze militarnym. Wymienił w tym kontekście m.in. zaczepne działania Chin na Morzu Południowochińskim, a także rosyjską agresję na wschodniej Ukrainie, zakrojone na wielką skalę manewry wojskowe i modernizację arsenału nuklearnego Rosji.
- Rosja użyła broni chemicznej przeciw swoim wrogom na terytorium państw NATO – mówił szef amerykańskiej dyplomacji.
"Jeśli jeden z nas podlega presji, to powinniśmy odpowiadać jak sojusznicy"
Zwrócił też uwagę, że zarówno Pekin, jak i Moskwa wykorzystują dostęp do krytycznych surowców, rynków i technologii, by wywierać presję na sojuszników NATO i wbijać między nich klin.
- Oczywiście każda decyzja należy do konkretnego państwa. Nie wolno nam jednak oddzielać ekonomicznego przymusu od innych form wywierania nacisku. Jeśli jeden z nas podlega presji, to powinniśmy odpowiadać jak sojusznicy i pracować razem, żeby zmniejszyć naszą podatność na zagrożenie bezpieczeństwa poprzez zapewnienie większej integracji naszych gospodarek – apelował amerykański polityk w przemówieniu pod tytułem "Sojusze i partnerstwa".
Wśród konkretnych propozycji takich działań podał "pracę zespołową" na rzecz opracowywania nowoczesnych technologii czy zabezpieczania łańcuchów dostaw. - Chińska technologia w (urządzeniach) 5G niesie ze sobą poważne ryzyko inwigilacji. (...) Powinniśmy połączyć przedsiębiorstwa z takich krajów jak Szwecja, Finlandia, Korea Południowa i USA oraz użyć prywatnych i publicznych inwestycji, żeby promować bezpieczną i wiarygodną alternatywę – zaproponował Blinken.
Źródło: PAP