Projektantka wnętrz oskarżona o zabójstwo ojczyma. Znalazła swoje nagie zdjęcia na jego komputerze

Źródło:
The San Diego Union-Tribune, NBC 7
Ciało 64-latka znaleziono pod stertą śmieci przy jego domu w Solana Beach w Kalifornii
Ciało 64-latka znaleziono pod stertą śmieci przy jego domu w Solana Beach w KaliforniiGoogle Earth
wideo 2/3
Ciało 64-latka znaleziono pod stertą śmieci przy jego domu w Solana Beach w KaliforniiGoogle Earth

Rozpoczął się proces Jade Janks, kalifornijskiej projektantki wnętrz oskarżonej o odurzenie i zabójstwo swojego ojczyma - w sobotę poinformowały amerykańskie media. Według prokuratorów 39-letnia obecnie kobieta postanowiła zabić ojczyma po tym, jak odkryła, że przechowuje on na swoim komputerze jej nagie zdjęcia.

Ciało 64-letniego Thomasa Merrimana, współzałożyciela organizacji non-profit Butterfly Farms zajmującej się badaniami motyli, zostało znalezione 2 stycznia 2021 roku. Znajdowało się pod stertą śmieci na podjeździe domu w Solana Beach w Kalifornii, który dzielił on ze swoją przybraną córką 39-letnią Jade Janks. Jej biologiczna matka była rozwiedziona z Merrimanem, ale 39-latka nadal mu pomagała.

Nagie zdjęcia córki

Według prokuratorów zabójstwa mężczyzny dokonała właśnie przybrana córka. Jak ustalono, kobieta podczas sprzątania domu w czasie, kiedy ojczym przebywał w szpitalu, zauważyła, że jej nagie zdjęcie jest ustawione jako wygaszacz ekranu jego komputera. Wówczas przeszukała komputer i znalazła kilka kolejnych swoich rozebranych zdjęć.

Miało to być motywem zbrodni, do której doszło 31 grudnia 2020 roku. Zdaniem prokuratorów cytowanych przez dziennik "The San Diego Union-Tribune" Janks była pod wpływem narkotyków, kiedy odurzyła tabletkami nasennymi i udusiła swojego ojczyma. Kilka godzin wcześniej kobieta odebrała go z placówki medycznej, w której przechodził rehabilitację po upadku.

Jade Janks usłyszała zarzuty i w środę 7 grudnia po raz pierwszy stanęła przed sądem. - To nie był przypadek. To było zaplanowane morderstwo - powiedział o sprawie śmierci Merrimana zastępca prokuratora okręgowego Jorge Del Portillo. Stwierdził, że ​​oskarżona zaplanowała zabójstwo tak, by wyglądało na przedawkowanie leków. Pokazał ławie przysięgłych dziesiątki sms-ów, które Janks wysłała do osób, od których chciała uzyskać pomoc w dniu kiedy ojczym opuścił placówkę rehabilitacyjną. "Budzi się. Naprawdę nie chcę być tą, która to zrobi". "Mam zamiar uderzyć go w głowę, gdy będzie się budził". "Nie jestem wystarczająco silna. On jest teraz bardzo świadomy, a ja jestem zdana na siebie" - to treść kilku wiadomości.

ZOBACZ TEŻ: Fragment klifu osunął się na plaże. Kamienie i piach runęły na stojący tam samochód

"Nie znajdziecie dowodów"

Jade Janks nie przyznaje się do winy. Według jej adwokata Marc Carlos przyczyną śmierci ojczyma było "połączenie złego stanu zdrowia z koktajlem pigułek", który miał sporządzić sam Merriman. Jak dodał, mężczyzna opuścił placówkę "z dużą ilością tabletek na receptę, w tym nasennych". - Nie znajdziecie żadnych dowodów na to, że został on uduszony - podkreślił w sądzie. Przypomniał również, że oficjalną przyczyną śmierci 64-latka było ciężkie zatrucie środkiem nasennym. Jeśli sąd uzna Jade Janks winną, grozi jej dożywocie.

Podczas posiedzenia sądu nie wskazano, w jaki sposób 64-latek mógł zdobyć nagie zdjęcia swojej przybranej córki. Według lokalnych mediów zostały one zrobione dobrowolnie przez Jade i jej chłopaka ponad 10 lat wcześniej.

Strona internetowa Jade Janks.interiorsjade.com

ZOBACZ TEŻ: Studenci zostali zadźgani we własnych łóżkach. Zabójca od blisko miesiąca jest na wolności, policja ma nowy trop

Autorka/Autor:wac//mm

Źródło: The San Diego Union-Tribune, NBC 7

Źródło zdjęcia głównego: interiorsjade.com