Mężczyzna z Teksasu złożył do sądu pozew przeciwko trzem koleżankom swojej byłej żony - informuje CNN. Amerykanin domaga się od kobiet miliona dolarów odszkodowania, działając na mocy ustawy, która weszła w życie we wrześniu 2021 roku.
Swój pozew Marcus Silva, za pośrednictwem prawników, wniósł do sądu w teksańskim hrabstwie Glaveston 9 marca. W treści pisma mężczyzna stwierdził, że trzy kobiety przyczyniły się do śmierci jego nienarodzonego dziecka, pomagając jego - byłej już - żonie w przerwaniu ciąży za pomocą tabletek poronnych. Portal wyjaśnia, że w dokumencie nie wymieniono samej byłej żony Silvy jako pozwanej. W świetle obowiązujących w Teksasie przepisów osoba poddająca się aborcji nie popełnia bowiem przestępstwa.
ZOBACZ TEŻ: 10-latka została zgwałcona. Odmówiono jej aborcji, bo trzy dni wcześniej zmieniły się przepisy
Teksas. Pozew za "podżeganie do aborcji"
Jak podaje CNN, z treści pozwu wynika, że kobieta odkryła, iż jest w ciąży w 2022 roku, czyli niemal rok po zaostrzeniu w Teksasie prawa aborcyjnego. Ustawa, która weszła w życie we wrześniu 2021 roku, przyznała obywatelom prawo do wnoszenia pozwów cywilnych przeciwko każdemu, kto "świadomie angażuje się w postępowanie, które pomaga lub podżega do wykonania aborcji lub do niej nakłania".
Silva rozwiódł się z żoną w lutym 2023 roku. W pozwie przekazanym sądowi zaznaczył, że to on był ojcem nienarodzonego dziecka. Do dokumentu dołączył zapis wiadomości, które jego ówczesna żona miała wymieniać z dwiema z oskarżonych. Wiadomości dotyczyć miały organizacji aborcji oraz ukrycia pozytywnego wyniku testu ciążowego przed Silvą. Trzecia z oskarżonych miała pomóc załatwić ciężarnej tabletki poronne.
Autor pozwu domaga się odszkodowania w wysokości miliona dolarów. CNN podkreśla, że przed sądem reprezentują go: Briscoe Cain, republikański polityk pracujący jednocześnie jako prawnik, oraz Jonathan Mitchell, były prokurator generalny i jeden z głównych architektów ustawy zaostrzającej prawo aborcyjne.
Aborcja w USA. Zaostrzone przepisy w Teksasie
Według funkcjonujących w Teksasie od września 2021 roku przepisów wykonanie aborcji jest niedozwolone od momentu, w którym u płodu wykrywa się bicie serca. Zwykle dzieje się to już około szóstego tygodnia ciąży, kiedy wiele kobiet nie jest jeszcze świadomych ciąży. Wyjątkiem od zakazu są przypadki zagrażające życiu matki lub kiedy aborcja może zapobiec "poważnemu ryzyku znaczącego i nieodwracalnego upośledzenia ważnej funkcji cielesnej" kobiety. W ustawie określono również, że obywatele składający pozew mogą otrzymać co najmniej 10 tysięcy dolarów, jeśli wygrają sprawę.
W czerwcu 2022 amerykański Sąd Najwyższy dał wszystkim stanom przyzwolenie na zaostrzanie przepisów aborcyjnych. Sędziowie zdecydowali, że orzeczenie w sprawie Roe przeciwko Wade z 1973 roku, które ustanawiało powszechne prawo do dokonywania aborcji przed osiągnięciem przez płód przeżywalności, jest niezgodne z konstytucją. Teraz władze stanowe mają możliwość samodzielnego zaostrzania polityki aborcyjnej. Z tego prawa skorzystano już w trzynastu stanach.
Źródło: CNN, tvn24.pl